Fantastyczna atmosfera w legendarnej Hali Stulecia poniosła koszykarzy Śląska Wrocław, którzy wygrali z Zastalem Zielona Góra 95:68 i wciąż ma szansę na awans do półfinału play-offów Energa Basket Ligi! Wojskowi przegrywają w serii 1-2, a kolejny mecz już w tę środę o 19:00!
Liderem wrocławskiego zespołu, tak jak w sezonie zasadniczym był Travis Trice. Choć i on w poniedziałkowym meczu miał gorszy moment. W Śląsku w buty Travisa chwilowo wszedł jego brat – D’mitrik. Amerykański rozgrywający radził sobie z tym jakże trudnym zadaniem, ale na prawdziwego bohatera wyrastał Martins Meiers, który po ośmiu minutach miał już na koncie 10 oczek. Łotysz rozgrywał swoje najlepsze minuty w barwach Wojskowych.
Travis Trice w meczu nr 3 pokazał formę godną MVP sezonu zasadniczego 🔥@WKS_SlaskBasket @EnergaSA #EnergaBasketLiga #PLKPL pic.twitter.com/mJ8SmRFuoV
— Energa Basket Liga (@PLKpl) April 25, 2022
Wrocławianie po dwóch kwartach prowadzili 45:31, a ostatecznie rozbili rywala 95:68. W końcówce spotkania trener Andrej Urlep dał odpocząć podstawowym zawodnikom, a minutę później rozbrzmiała końcowa syrena.
Wiedzieliśmy, że porażka w tym meczu oznacza koniec sezonu. Nikt z nas tego nie chce. Zagraliśmy bardzo dobre spotkanie i dużo lepiej walczyliśmy na tablicach, niż w Zielonej Górze. Graliśmy bardzo dobrą, zespołową koszykówkę. Zawodnicy pomagali sobie i dzielili się piłką. Jesteśmy bardzo zadowoleni ze zwycięstwa, ale też wiemy, że Zastal nadal prowadzi 2-1. Już w środę czeka nas kolejny mecz, który będzie zupełnie inną historią – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Andrej Urlep.
Czwarte spotkanie odbędzie się w środę, o 19:00.