Jak podaje portal tuwroclaw.com, miasto Wrocław przeznacza 3.2 miliona złotych na samorządową gazetę wroclaw.pl. To dużo, czy mało?
Należy sobie zadać pytanie: Czy w ogóle instytucje władzy państwowej lub samorządowej powinny finansować swoje media? Wszakże Rafał Trzaskowski w kampanii wyborczej w roku 2020 zbierał podpisy za likwidacją TVP INFO.
Za 3,2 miliona złotych można wybudować nie jeden betonowy skwer, bus-pas, czy plac zabaw dla dzieci. Jednak we Wrocławiu postawiono na gazetę, która – w mojej opinii – ma pozytywnie wpływać na wizerunek miejskich włodarzy i promować ich działania. Wszystko pod przykrywką informowania mieszkańców o kluczowych dla nich sprawach. Na stronie wroclaw.pl możemy usłyszeć pytania czy wojewoda powinien podać się do dymisji, ale także sprawdzić rozkład autobusu. Ciekawe połączenie. Pytania czy prezydent powinien podać się do dymisji nie przeczytamy tam nigdy.
W czasach, gdy papierowe wydania gazety są coraz mniej popularne i przede wszystkim nieekologiczne, miasto w 2019 roku zdecydowało się przywrócić je do prasowego obiegu. Wbrew ogólnopolskim trendom.
„Chcę, aby informował on, podobnie jak czyni to miejski portal, o sprawach ważnych dla Wrocławia. A dzięki papierowej formie trafiał do miejsc ważnych dla mieszkanek i mieszkańców oraz wychodził poza urząd i przestrzeń wirtualną”. – tłumaczył Jacek Sutryk.
Do tego dochodzi telewizja. Wrocław TV. Obecna na każdej konferencji prasowej Urzędu Miasta i dogłębnie je relacjonująca. Filmy z tego podmiotu medialnego regularnie lądują na stronie Facebook’owej Jacka Sutryka, więc do czego służą jak nie do działań z zakresu public relations?
W czasach, gdy regularnie słyszymy o problemach finansowych samorządów pozostaje zadać pytanie, czy właśnie w dziale PR urzędu miejskiego nie należy poszukać środków na kolejne inwestycje dla mieszkańców.