Kiedy myślimy o legendach Śląska Wrocław z automatu przychodzą nam do głowy postaci takie jak Tadeusz Pawłowski, Janusz Sybis, Waldemar Prusik. Jest także on – najbardziej utytułowany międzynarodowo piłkarz, jaki kiedykolwiek zagrał w Śląsku. Dokładnie 69 lat temu urodził się Władysław Żmuda.
Wspomnień czar… 1978 rok, Janusz Sybis, Władysław Żmuda II i Tadeusz Pawłowski w hotelu przed meczem z Borussią Mönchengladbach w 1/8 finału Pucharu UEFA #RetroWKS pic.twitter.com/q4XsceSB1B
— Śląsk Wrocław (@SlaskWroclawPl) November 3, 2020
1974, 1978, 1982, 1986 – to lata rozgrywania czterech kolejnych turniejów o Mistrzostwo Świata. Czterech, w których udział brał Władysław Żmuda – jedyny taki polski piłkarz w historii. Na pierwszych trzech mundialach był zawodnikiem podstawowego planu – absolutnie fundamentalną postacią kadry – niezależnie od tego, czy selekcjonerem był Kazimierz Górski (1974), Jacek Gmoch (1978), czy Antoni Piechniczek (1986).
Dopiero w 1986 roku, podczas drugiego mundialu Piechniczka, 32-letni Żmuda był rezerwowym. Pojawił się na boisku dopiero w końcówce ostatniego meczu z Brazylią. Oznaczało to, że ówczesny zawodnik Cremonese zagrał swój 21. mecz na Mistrzostwach Świata. Wyrównał rekord Uwe Seelera, który w latach 1958-1970 także wystąpił na czterech mundialach i także zagrał 21 razy. Żmudzie zabrakło jednego spotkania, by być samodzielnym rekordzistą.
Wynik obu panów poprawił co prawda Lothar Matthäus, a dziś rekord dzierży Lionel Messi – trzeba jednak uczciwie przyznać, że obecność w takim towarzystwie może napawać dumą.

Związki Żmudy z Wrocławiem są niezwykle silne. Choć na świat przyszedł w Lublinie, to pierwsze duże klubowe sukcesy odnosił właśnie w Śląsku Wrocław. Śląsku, do którego trafił w 1974 roku przenosząc się do stolicy Dolnego Śląska z Gwardii Warszawa.
Żmuda był członkiem legendarnej drużyny, która w latach 1975-1978 święciła sukcesy na krajowej arenie. Należy pamiętać, że trenerem WKS-u był wówczas…także Władysław Żmuda. Dla rozróżnienia przyjęto nomenklaturę popularną w polskiej piłce. Władysław Jan Żmuda (ur. 1939) – trener – nazywany był „Władysławem Żmudą I”, zaś zawodnik – bohater tego tekstu – Władysław Antoni Żmuda (ur. 1954) – „Władysławem Żmudą II”.
Tak więc Śląsk z obydwoma panami – w składzie i na ławce sięgał po sukcesy. W tym ten największy – w sezonie 1976/77 – Wrocław po raz pierwszy w historii cieszył się z mistrzostwa Polski w piłce nożnej mężczyzn. To była mocna drużyna, która rok wcześniej zdobyła krajowy puchar. Na liście sukcesów należy także zapisać reprezentowanie naszego kraju w Europie. W 1977 roku wrocławianie doszli bowiem do ćwierćfinału Pucharu Zdobywców Pucharów. To była piękna przygoda, która rozpoczęła się na Malcie. WKS wyeliminował Florianę La Valetta, a następnie sprostał irlandzkiemu Bohemians Dublin. O awans do półfinału Śląsk rywalizował z włoskim Napoli. Najpierw – na wypełnionym po brzegi Stadionie Olimpijskim – zremisował 0:0, ale już we Włoszech – przy obecności 60 tysięcy wiwatujących i żywiołowo reagujących tifosi lepsze okazało się Napoli. Piłkarze z Półwyspu Apenińskiego wygrali 2:0.
Złoty Śląsk 1977:
Marian Balcerzak, Jan Erlich, Roman Faber, Ireneusz Garłowski, Zygmunt Garłowski, Zygmunt Kalinowski, Krzysztof Karpiński, Henryk Kowalczyk, Józef Kwiatkowski, Mieczysław Kopycki, Mirosław Mitka, Tadeusz Nowakowski, Jacek Nocko, Mieczysław Olesiak, Tadeusz Pawłowski, Zdzisław Rybotycki, Jerzy Szymonowicz, Janusz Sybis, Jacek Wiśniewski, Władysław Żmuda II oraz trener Władysław Żmuda I.

Żmuda był podporą mistrzowskiego Śląska. Rozegrał 28 meczów ligowych, a łącznie w barwach WKS-u zagrał prawie 100 razy na poziomie najwyższej klasy rozgrywkowej.
Po odejściu ze Śląska karierę kontynuował w Widzewie Łódź, w barwach którego dołożył dwa kolejne tytuły mistrza Polski. Zasmakował także gry we Włoszech – i to dwukrotnie. Na Półwyspie Apenińskim występował w Hellasie Verona i Cremonese. W między czasie miał krótką przerwę na występy za Oceanem – w New York Cosmos.
W 2019 roku został wyróżniony zaliczeniem do jedenastki stulecia Polskiego Związku Piłki Nożnej. W reprezentacji Polski, poza dwoma brązowymi medalami MŚ wywalczonymi na turniejach w 1974 i 1982, może pochwalić się wicemistrzostwem olimpijskim z 1976 roku. Biało-czerwone barwy przywdziewał 91 razy. Zdobył dwie bramki. Na zawsze pozostanie jednym z najlepszych piłkarzy w historii Śląska Wrocław i reprezentacji kraju – jeden z najlepszych obrońców, jaki kiedykolwiek reprezentował barwy Polski.

Komentowane 1