Mateusz Masternak (45-7) zawalczy o mistrzostwo świata! Jeden z najlepszych polskich bokserów wywalczył sobie miano pretendenta federacji IBF w wadze junior ciężkiej, pokonując w Zakopanem Australijczyka Jasona Whateleya (10-1). Kto i kiedy będzie jego kolejnym przeciwnikiem?
Popularny „Master” od wielu lat jest w czołówce piekielnie mocnej wagi junior ciężkiej. Stoczył ponad 50 walk, był mistrzem Europy EBU po pokonaniu w 2012 roku Fina Juho Haapoja, mierzył się z późniejszymi mistrzami świata (Tony Bellew czy Youri Kalenga), ale sam nigdy jak dotąd o takowe nie walczył. Przynajmniej nie o właściwe, bo przegrał w 2014 roku ze wspomnianym Kalengą o tymczasowy tytuł WBA. Teraz jednak się to zmieni. Na gali KnockOut Boxing Night 25 w Zakopanem mieszkaniec Wrocławia dał prawdziwy popis dominując na przestrzeni 12 rund Australijczyka Jasona Whateleya. Polak przeważał od początku do końca, niejednokrotnie tak rywala trafiając, że można było mieć szacunek do tego jak twardą ma on szczękę. Choć nokautu w ringu nie było, to na kartach sędziowskich owszem. Ci punktowali 119-108, 117-110 i 118-109, a „Master” wygrał przez jednogłośną decyzję.
Co teraz przed 35-latkiem? Najpierw odpoczynek, a potem przygotowania do najważniejszej walki w karierze. Jego rywalem będzie świeżo upieczony mistrz federacji IBF, niepokonany Australijczyk Jai Opetaia (22-0). Czempionem jest on od 2 lipca tego roku, gdy pokonał na punkty Łotsza Mairisa Briedisa. Starcie wrocławianina o pas z pewnością będzie mieć miejsce w Australii, a termin nie jest jeszcze znany, choć wiadomo że w 2023 roku. Masternak faworytem nie będzie, ale w swojej karierze wiele razy nie był i potrafił zaskoczyć. Trzeba zatem będzie trzymać kciuki i być może zarwać noc, by przekonać się czy do Wrocławia przyjedzie nowy mistrz świata.
Warto bowiem wiedzieć, że „Master” od lat mieszka w stolicy Dolnego Śląska i jest zadeklarowanym kibicem piłkarskiego WKS-u, który po walce z Whateleyem złożył mu nawet życzenia. On sam z kolei po walce pozował do zdjęć w koszulce klubu.
Masternak i Whateley pozują do zdjęcia po walce #MasternakWhateley pic.twitter.com/NtDj21We2p
— Cezary Kolasa (@c_kolasa) October 29, 2022