Podwładni ówczesnego prezydenta Rafała Dutkiewicza popełnili błąd, gdy rok temu rozwiązali Marsz 11 Listopada prowadzony przez środowiska narodowców. Według Sądu Okręgowego we Wrocławiu, decyzja o rozwiązaniu zgromadzenia z powodu utracenia jego pokojowego charakteru została podjęta, gdy negatywne zachowania zostały stłumione. Marsz odbędzie się także w tym roku, przy czym rozpocznie się dwie godziny później niż zwykle, aby umożliwić wszystkim udział w 1. Wrocławskim Biegu Niepodległości, którego patronem jest prezydent miasta.
Wrocławski Marsz Polski Niepodległej 2019 ma się odbyć pod hasłem „Żeby Polska była Polską”. Liczymy na dużą frekwencję – mówi jeden z głównych inicjatorów wydarzenia Jacek Międlar i cytuje statystyki, wg których rok temu ulicami stolicy Dolnego Śląska przeszło ok. 8 tys. manifestantów. Trasa Marszu Polski Niepodległej zacznie się o godz. 19:00 na Wyspie Słodowej, następnie ul. Dubois, mostem Sikorskiego, przez pl. Jana Pawła II dotrzeć ma na pl. Solidarności, gdzie ma być kulminacja wydarzenia.
Wspomniane na wstępie postanowienie sądowe dotyczyło incydentu, jaki miał miejsce 11 listopada 2018 r. Na trasie przebiegającego pokojowo przemarszu pojawiła się kontrmanifestacja zorganizowana przez ugrupowania lewicowe na czele z formacją Obywatele RP. Wzbudziło to gwałtowną reakcję uczestników marszu, a w kierunku kontrmanifestacji poleciały butelki i race. Policja i zarządzający marszem narodowców stłumili te zachowania. 40 minut później, gdy pochód kontynuował spokojne przejście, delegat prezydenta Wrocławia – wtedy był nim Rafał Dutkiewicz – nakazał rozwiązanie marszu. Ten fakt sąd uznał za błąd, bo gdyby reakcja urzędnika nastąpiła w trakcie incydentu, byłaby zasadna.
Sąd Okręgowy we Wrocławiu za niedopatrzenie urzędników potraktował także zarejestrowanie miejsca kontrmanifestacji Obywateli RP. Zdaniem sądu jeżeli istnieją przesłanki związane z tym, że w wyniku konfrontacji manifestacji może dojść do zagrożenia życia lub zdrowia, manifestacje te muszą odbywać się w odległości co najmniej 10 metrów od siebie, a prawo do wyboru pierwotnej trasy ma organizator pierwszej ze zgłoszonych manifestacji, czyli w tym wypadku „Marszu Niepodległości”.
Tegoroczny Marsz Polski Niepodległej pójdzie – jak już wspomnieliśmy – dwie godziny później, ale także zmienioną trasą. Wynika to m.in. z tego, że na wybranej przez organizatorów nowej trasie zarejestrowany został wcześniej i zapowiadany przez prezydenta Jacka Sutryka 1. Wrocławski Bieg Niepodległości.
foto: wprawo.pl
Promowanie jawnych antysemitów,ksenofobów,homofobów jak Międlar? Brawo wy
niech ida!niech rzucaja race i kamienie…!najlepiej jakby wyeliminowali jak najwiecej ochraniajacych ich policjantow.a kontrmanifestacji nie powinno byc!