Nie milkną echa po wczorajszej kompromitacji Koalicji Obywatelskiej. Przypomnijmy, że podczas nadzwyczajnej sesji Sejmiku złożyła ona wniosek o odwołanie przewodniczącego z PiS, Andrzeja Jarocha. Niedoskonały plan opozycji nie doszedł jednak do skutku nawet mimo nieobecności dwóch radnych z partii przewodniczącego Jarocha.
O kompromitującej próbie sił pisaliśmy: TUTAJ!
— Nieudolne próby przewrotu w Sejmiku, którym patronują prezydenci Roman Szełemej i Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk wraz z Grzegorzem Schetyną zaczynają przypominać sportowo-komediowe wyczyny Marcina Najmana, szkoda jednak, że ta awantura jest wszczynana w środku epidemii oraz w trakcie najważniejszych od lat negocjacji środków unijnych. — skomentował Grzegorz Macko, radny PiS — Panowie, zajmijcie się lepiej czymś pożytecznym i spróbujcie przekonać swoje koleżanki i kolegów z Platformy Obywatelskiej do poparcia Krajowego Planu Odbudowy – bez unijnych środków wynegocjowanych przez Mateusza Morawieckiego zarówno Dolny Śląsk, jak i Polska oraz cała Europa będą miały poważny problem z gospodarczym odbiciem po epidemii.
— Zwyciężyła rozwaga. Zarzuty pana Łapińskiego wobec przewodniczącego Jarocha były karygodne. — skomentował radny PiS, Andrzej Kredkowski — Przewodniczący zawsze daje daje każdemu czas na sesji na swobodną wypowiedź. Umożliwia też wypowiedzenie się opozycji.
Do sytuacji w Sejmiku odniósł się także Michał Dworczyk. Napisał, że ma nadzieję, że jest to koniec wzniecanej przez opozycję w środku pandemii awantury politycznej.
Przepadł wniosek o odwołanie przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego A. Jarocha. Koalicja jest stabilna. Miejmy nadzieję że to koniec wzniecanej przez opozycję w środku pandemii awantury politycznej, a teraz będziemy mogli skupić się na wspólnej pracy dla Regionu! pic.twitter.com/8A863ne1yz
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) April 28, 2021
Borys Budka chce głowy Łapińskiego za wystawienie Platformy na kompromitację?
Podczas wczorajszej sesji Marek Łapiński przekonywał, że przewodniczący z PiS nie może reprezentować tzw. „nowej większości”. Przewodniczący klubu KO próbował w ten sposób przekazać, że w sali sejmiku obecna jest większa ilość stronników opozycji (Koalicji Obywatelskiej, Nowoczesnej Plus i Bezpartyjnych Samorządowców liczącej teoretycznie 19 członków), niż radnych koalicji rządzącej składającej się z 17 mandatów.
Okazało się jednak, że rachunki dotyczące większości w Sejmiku są bardziej złożone. Wniosek o odwołanie przewodniczącego Sejmiku Dolnośląskiego przepadł mimo nieobecności dwóch radnych z ramienia PiS. Nie uczestniczyli oni w sesji z powodu choroby. Ta sytuacja pokazała kto stanowi realną władzę ponieważ remis we wczorajszym głosowaniu oznacza, że dwóch radnych opozycji zagłosowało ręka w rękę z PiS.
Marek Łapiński wystawił w ten sposób swój klub na pośmiewisko. O jego nieudolnych działaniach piszą nawet politycy „lewej strony”.
Blamaż KO i Nowoczesnej w Sejmiku Dolnośląskim… W cieplarnianych warunkach nie potraficie odwołać gościa z PiSu. Skuteczność! Po tym poznaje się opozycję i polityków!https://t.co/tm6qMkpvBm
— Krzysztof Śmiszek (@K_Smiszek) April 28, 2021
Z nieoficjalnych źródeł dowiedzieliśmy się, że w kuluarach mówi się, że Borys Budka zażądał teraz odwołania Łapińskiego z funkcji przewodniczącego za kompromitacje i wystawienie Platformy na pośmiewisko.
— Przestrzegałem kolegów, że to pierwsze głosowanie będzie rozstrzygające. Tak też się stało mimo nieobecności dwóch radnych PiS. — powiedział nam w rozmowie telefonicznej radny Aleksander Skorupa z KO. Zapytany o pogłoski o planach odwołania Łapińskiego odpowiedział, że o nich nie słyszał — On sam mówił, że po tym wszystkim zastanawia się nad rezygnacją, ale było to raczej wypowiedziane w emocjach.
— Były rozmowy i były negocjacje. Wszyscy z klubów opozycyjnych jednogłośnie poparli wspólnego kandydata po ewentualnym odwołaniu pana Jarocha i miał nim być Aleksander Skorupa. Listy poparcia podpisało 19 radnych i dawało to jednoznaczny sygnał na odwołanie pana Jarocha. Na sali wyszło inaczej, nie wiemy co się stało. Będziemy o tym wspólnie rozmawiać z klubami opozycji. — powiedziała Anna Brok z KO — Nie dotarły do mnie żadne sygnały o planie odwołania pana Łapińskiego. Nasz sejmikowy klub daje mu jednoznaczne poparcie.
KolejnyM ciosem dla opozycji jest dzisiejsze odwołanie Dariusza Stasiaka
Dariusz Stasiak, jedna z głównych postaci odpowiedzialnych za tzw. pucz w Urzędzie Marszałkowskim został dziś odwołany z rady nadzorczej Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Piotr Krejner
Komentowane 1