Łukasz Ciona – dziennikarz związany z Wrocławiem, jak mówią „urodzony reporter”, twórca popularnego sportowego vloga „Cioną po oczach” i nasz redakcyjny kolega mówi o życiu sportowym Wrocławia, bo tym razem jesteśmy zarówno #BliżejMiasta i #BliżejSportu. Podkreśla też, że choć sport jest w okowach pandemii, to nie może jednak oznaczać, że nie warto troszczyć się o zawodników i kibiców. Zobacz nasze video.
Sport bez kibiców nie ma sensu – mówi zdecydowanie nasz rozmówca, ale zaznacza, że sytuacja zmusza sportowców i kibiców do przeżywania wydarzeń sportowych w innej formule. Relacje we vlogu „Cioną po oczach” pozwalają fanom – głównie piłki nożnej – przeżywać emocje na boiskach nie tylko w Polsce, ale i w Europie w połączeniu z atrakcyjnie serwowanymi przekazami o historycznych, turystycznych i nawet kulinarnych atutach miast, w których rozgrywane są kolejne mecze. Łukasz Ciona nie skupia się jednak tylko na piłce nożnej i w trakcie naszej rozmowy mówi o wynikających z paraliżu pandemicznego problemach szkoleniowych zawodników innych dyscyplin sportowych i nawiązuje przy tym do przesuniętych na rok 2021 igrzysk olimpijskich. Poruszamy podczas wywiadu blaski i cienie sportu na Dolnym Śląsku. Łukasz Ciona pokazuje pozytywny przykład podnoszenia się piłki nożnej, jakim jest „Miedź” Legnica czy „Górnik” Polkowice i problemów, z jakimi zderza się środowisko piłkarskie w Wałbrzychu. W każdym z tych przypadków widzimy to, jak ważne jest zaangażowanie włodarzy miast. Sport warto i trzeba budować – uważa Łukasz Ciona.
Rozmawiał: Dariusz Nowakowski