Andrzej Wajda, Roman Polański, Kazimierz Kutz, Agnieszka Holland. To tylko cztery nazwiska, ale lista wybitnych polskich reżyserów, którzy kręcili tam swoje nawet debiutanckie filmy jest nieprawdopodobnie długa. Wrocławska Wytwórnia Filmów Fabularnych to bez wątpienia jedno z najbardziej legendarnych miejsc na filmowej mapie Polski. Dziś przypada dokładnie 71. rocznica jej założenia.
Początkowo założono ją 29 marca 1952 jako filię łódzkiej wytwórni. Ale wraz z początkiem 1954 roku zyskała “niepodległość”. Prawdopodobnie mało kto był wówczas w stanie przewidzieć jak gigantyczna będzie rola tegi miejsca w historii polskiej kinematografii. Powstawały tam wspaniałe polskie produkcje, które do dziś żyją w pamięci Polaków. “Sami Swoi” Sylwestra Chęcińskiego? Wrocław. “Kobieta Samotna” Agnieszki Holland? Wrocław. “Rękopis znaleziony w Saragossie” Jerzego Hasa? Wrocław. “Popiół i diament” Andrzeja Wajdy z legendarną rolą Zbigniewa Cybulskiego? Wrocław! Nawet pierwszy polski film z nominacją do Oscara, czyli “Nóż w wodzie” Romana Polańskiego z 1961 roku miał sceny kręcone przy Wystawowej 1.
Zresztą wielu z tych znamienitych reżyserów zaliczało w stolicy Dolnego Śląska swoje pełnometrażowe debiuty. Jak chociażby Andrzej Wajda z “Pokoleniem” (1954 rok) czy Kazimierz Kutz z filmem “Krzyż Walecznych” z 1959 roku. Lista wybitnych aktorów grających tu swoje popisowe role jest jeszcze dłuższa. Nie mówiąc o największych w Polsce specjalistach od montażu, scenografii, czy operowania kamerą. Dość powiedzieć, że przez 57 lat działania w Wytwórni Filmów Fabularnych powstało około 500 filmów, czyli w 2011 roku około 25% wszystkich filmów jakie powstały w powojennej Polsce.
Samo miejsce, w którym powstała jest nasiąknięte historią. To że obok stoi słynna Hala Stulecia to jedno. Ale przed wojną obiekty do niej należące były częścią Targów Wrocławskich. Jej główna hala, czyli tzw. Hala Państw, powstała na początku 1939 wedle projektu bardzo zasłużonego dla Wrocławia Richarda Konwiarza.
Wytwórnia oficjalnie zakończyła swoją działalność 9 listopada 2011 roku dekretem ówczesnego ministra kultury. Jednak jej dziedzictwo Polacy do dziś oglądają i jeszcze wiele lat będą na swoich ekranach telewizyjnych. Poza tym funkcjonuje na jej terenach obecnie CeTA, czyli Centrum Technologii Audiowizualnych. Od 24 marca w kinach można obejrzeć powstały m.in. tam film “Święty” .
Komentowane 1