Zespół Lady Pank odsłonił we Wrocławiu swojego krasnala. 36 lat temu na koncercie z okazji dnia dziecka na Stadionie Olimpijskim Jan Borysewicz pokazał widzom znacznie więcej, niż jesteśmy sobie w stanie wyobrazić. To zdarzenie jest nazywane przez wiele mediów „największym skandalem muzycznym PRL”, oraz „incydentem wrocławskim”. Został po nim skazany na 3 miesiące więzienia, ale dzięki amnestii kary nie odbył.
W niedzielę 1 czerwca 1986 z okazji Międzynarodowego Dnia Dziecka Zarząd Wojewódzki ZSMP zorganizował na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu wojewódzkie Święto Młodości. Cały dochód z biletów miał trafić na ufundowanie 10 książeczek mieszkaniowych dla wychowanków domów dziecka.
Obnażenie się przed tysiącami dzieci w dniu ich święta z pewnością do największych osiągnięć artysty nie należy. Jego kolega z zespołu Janusz Panasewicz popisał się równie dużym skandalem 7 czerwca 2007 roku w Pruszczu Gdańskim pokazując słuchaczom na koncercie przysłowiowe cztery litery. Rzucił butelką w kobietę fotografującą koncert, która upadła, a w jego krwi po zdarzeniu wykryto ok. 1,8 promila alkoholu. Według relacji świadków mylił słowa własnych piosenek.
Janusz Panasewicz o używkach powiedział dla Fakt.pl następujące słowa:
W dawnych czasach rano waliłem łychę i „jechałem koncercik”,
Zapytany o to jakich narkotykach próbował odrzekł:
„W Stanach dla samego próbowania przeciągnąłem różne rzeczy. Poza żyłą chyba wszystko.”
O skandalach z udziałem obu Panów możemy mówić wiele. W ostatnim czasie zastanowić się można, czy w dobie potrzebnej tolerancji w rozgłośniach radiowych powinien lecieć utwór o następujących słowach:
Obok Japończyk do lustra pił
Pytam żółtego: „powiedz dlaczego”.
Na czekoladę poczułem chęć,
była namiętna bardzo nieletnia
Niewątpliwie zespół wyróżnił się na polskiej scenie artystycznej, jednak wyżej wymienione skandale kładą rysę na jego wizerunku. Mimo tego miasto zdecydowało się ich działalność uhonorować.
Tak dla portalu www.wroclaw.pl motywacje postawienia krasnala uzasadnia: Jacek Pluta, z-ca dyr. Departamentu Spraw Społecznych UM we Wrocławiu.
Prezydent honoruje w ten sposób ludzi związanych z miastem i to jest dowód wdzięczności nas wrocławian dla tych, którzy współtworzyli historię Wrocławia – powiedział Pluta
Przede wszystkim trzeba sobie zadać pytanie kogo chcemy kreować na idoli, autorytety. Kogo chcemy gloryfikować w przestrzeni publicznej choćby tą niezwykle przyjemną formą docenienia jaką są wrocławskie krasnale? Kiedy krasnala dostaje Jan Miodek bijemy brawo, a kiedy zespół Lady Pank? Trudno nie mieć wątpliwości. Muzycy dostali też symboliczne klucze do miasta.