Prezes wrocławskiego lotniska uspokaja podróżnych, którzy w najbliższych dniach planują swoje loty z portu w stolicy Dolnego Śląska. Zapewnia, że konflikt Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej i kontrolerów ruchu lotniczego nie ma wpływu na pracę wrocławskiego lotniska. Powiedział także, że wesprze funkcjonowanie lotniska w Warszawie.
Wszystkie operacje na wrocławskim lotnisku, zarówno odloty jak i przyloty, odbywają się zgodnie z rozkładem. Uspokajamy wszystkich pasażerów, którzy mają zaplanowane w najbliższym czasie podróże np. na majówkę, że ich wyloty są niezagrożone – mówi Dariusz Kuś, prezes Portu Lotniczego Wrocławia.
Obecny konflikt na linii PAŻP – kontrolerzy ruchu lotniczego nie ma wpływu na pracę wrocławskiego lotniska.
Dlatego, poza realizacją bieżących operacji, w miarę naszych możliwości, będziemy starać się wesprzeć lotnisko w Warszawie. Obecnie jesteśmy na etapie rozmów z przewoźnikami i wspólnie rozważamy możliwość podstawienia większych samolotów na rejsach z i do Wrocławia. Takie rozwiązanie pozwoliłoby na wygospodarowanie dodatkowych miejsc dla pasażerów np. z Warszawy, którzy chcą wylecieć w najbliższym czasie z Polski – dodaje Kuś.
Prezes nie wyklucza, że część lotów, zwłaszcza czarterowych, zostanie przeniesiona z Warszawy do Wrocławia. Takie działanie będzie jednak zależeć od możliwości czeskich i niemieckich kontrolerów ruchu lotniczego.
Wrocław, jako jeden z regionalnych portów lotniczych, cały czas pracuje normalnie i pragnę podkreślić, że tak też zostanie – zapewnia Dariusz Kuś.