Jutro o 20:00 na Tarczyński Arenie Wrocław Śląsk Wrocław rozegra spotkanie czwartej kolejki PKO BP Ekstraklasy. Rywalem beniaminek – Widzew Łódź. Zespół Janusza Niedźwiedzia przybliżamy wraz z naszym rozmówcą – łódzkim dziennikarzem TV Toya i WP Sportowe Fakty – Krzysztofem Sędzickim.
Jak oceniasz aktywność Widzewa na rynku transferowym?
W poprzednich latach Widzew bardzo szarżował z transferami i nie było za bardzo stabilizacji składu. Ostatnio klub przyhamował z rotacjami i – jak widać – przynosi to efekty. Na pewno Jordi Sanchez zaliczył świetne wejście do zespołu, co widać po strzelonych bramkach. Widzew potrzebował takiego piłkarza. Generalnie ja transfery oceniam po minimum pół roku. Daję więc jeszcze czas takim graczom jak Żyro, Czorbadżijski, Sypek czy Shehu. Nie ukrywam, że cieszyłoby mnie, gdyby odpalił Serafin Szota.
Za Widzewem trzy kolejki, ale mimo dobrej gry w każdym z trzech meczów, udało się pokonać tylko Jagiellonię. Czego zabrakło z Lechią Gdańsk i Pogonią?
Widzew gra bardzo odważnie i to może się podobać, ale – nazwę to bardzo bezpośrednio – brakuje tej drużynie takiego ekstraklasowego wyrachowania. Pogoń wiedziała, kiedy przycisnąć i wykorzystać słabe strony, podobnie zresztą jak Lechia. Sam jestem ciekaw, jak łodzianie będą sobie radzili z drużynami raczej skazanymi na walkę o utrzymanie. Wtedy dopiero się okaże, czy ten ich styl będzie punktodajny.
Czy Bartłomiej Pawłowski może być znów gwiazdą ligi?
Czy gwiazdą ligi? Trudno powiedzieć, bo jednak chwilę go w ekstraklasie nie było. Na pewno będzie czołowym piłkarzem Widzewa i myślę, że wyniki zespołu zdeterminują to, czy będzie gwiazdą całej ligi. Na pewno to gość, który rozumie, jak działa klub, rozumie oczekiwania kibiców, ale jednocześnie zna realia Ekstraklasy. Takiego piłkarza było trzeba przy al. Piłsudskiego.
Jakie nastroje panują w Łodzi przed wyjazdem do Wrocławia?
Myślę, że drużyna chciałaby w końcu zagrać ładnie i wygrać. Pytanie brzmi: czy w spotkaniu wyjazdowym ze Śląskiem, który jest niesamowicie głodny wygranej i tego, by piąć się w górę, da się to zrobić. Na pewno Widzewowi nie zabraknie odwagi, ale przecież całkiem niedawno był już w Ekstraklasie zespół z Łodzi, który grał ładnie, ale… nie przekładało się to na punkty. Jak się skończyła tamta przygoda, chyba pamiętamy.
Czy Widzew stać na coś więcej niż utrzymanie w tym sezonie?
To kwestia tego, jak Widzew będzie zdobywał punkty, szczególnie z zespołami dołu tabeli. Może też to kwestia szczęścia, by któregoś razu w 90. minucie piłka jednak do siatki wpadła. To drużyna z potencjałem na miejsce w środku tabeli, lecz jeszcze za wcześnie, by stwierdzić jednoznacznie czy to będzie coś więcej niż utrzymanie. Na razie utrzymanie to cel minimum.
Na kogo warto zwrócić uwagę w zespole Widzewa?
Poza tymi, o których już wspominaliśmy, czyli Pawłowski i Sanchez, ja z uwagą przyglądam się jeszcze pracy Juliusza Letniowskiego i Marka Hanouska. To piłkarze, którzy w środku pola zrobili różnicę w Fortuna I Lidze i są w moim odczuciu cichymi architektami akcji ofensywnych Widzewa. Kilka świetnych interwencji zaliczył też przecież Henrich Ravas, który wiosną został ściągnięty w trybie awaryjnym. Tymczasem teraz jest bramkarzem numer jeden i jego pozycja nie wydaje się zagrożona
Czy w przypadku braku regularnego punktowania Janusz Niedźwiedź może spać spokojnie? Jak sądzisz, czy klub może dać mu dużo czasu?
Wydaje się, że polityka klubu jest w końcu długofalowa, więc podejrzewam, że Janusz Niedźwiedź przetrwa przynajmniej zimę. Szczególnie, że przepracował z zespołem kolejny okres przygotowawczy i doskonale wie, którego zawodnika na co stać. Poza tym przypominam, że w Widzewie nie ma teraz ciśnienia od razu na europejskie puchary, a na utrzymanie w lidze. Trzeba mierzyć siły na zamiary. Widzew to marka na skalę krajową, ale aktualnie to beniaminek ekstraklasy i nie można o tym zapominać.
Jak oceniasz decyzję Śląska Wrocław, która spowodowała, że jutro na stadionie nie zobaczymy kibiców Widzewa?
Bardzo nie lubię plątać się w nastroje i zaszłości kibicowskie, więc potępiam każde chuligańskie wybryki. To dziecinada. Niestety, to przekłada się również na takie aspekty jak wpuszczanie lub nie kibiców gości. Zresztą tego dnia Dolnośląska Policja ma pełne ręce roboty, bo przecież o tej samej porze w Głogowie Chrobry zagra z ŁKS-em. Myślę, że to też mogło mieć wpływ na taką, a nie inną decyzję. Puchary: Wisła Płock, Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin, Lech Poznań Spadkowicze: Miedź, Warta, Radomiak Miejsce Widzewa: 12 Najlepszy piłkarz Widzewa: Bartłomiej Pawłowski
Czas na małe typowanie Kto będzie mistrzem Polski, kto awansuje do pucharów, kto spadnie i które miejsce zajmie Widzew? Indywidualnie: kto będzie najlepszym piłkarzem łodzian?
- Pucharowicze: Wisła Płock, Raków Częstochowa, Pogoń Szczecin, Lech Poznań.
- Spadkowicze: Miedź, Warta, Radomiak
- Miejsce Widzewa: 12
- Najlepszy piłkarz Widzewa: Bartłomiej Pawłowski