Pojazdy podwykonawcy Michalczewski są w dramatycznym stanie. Usterki autobusów zostały wykazane podczas ostatnich kontroli ITD, która dba o bezpieczeństwo pasażerów i mieszkańców. Zaniepokojony prezes MPK spotkał się z przedstawicielami firmy Michalczewski.
— Rozumiem trudna sytuację firmy Michalczewski. Na podstawie przyjętego w umowie sposobu naliczania stawki za wozokilometr, podwykonawca realizuje obecnie usługę przewozową za stawkę niższa niż w 2015 roku (ewentualną zmianę sposobu naliczania stawki może zatwierdzić jedynie sąd – sprawa jest w toku). Od tego czasu znacząco wzrosły jednak koszty funkcjonowania przedsiębiorstwa i utrzymania taboru — oświadczył Krzysztof Balawejder.
Podczas spotkania zaproponowano kilka doraźnych rozwiązań, które zostaną wprowadzone. Dział techniczny MPK wesprze w diagnostyce pojazdów firmy Michalczewski. Udostępnione zostanie zaplecze techniczne i infrastruktura MPK mechanikom firmy Michalczewski, w celu szybszej i skuteczniejszej poprawy stanu technicznego jego taboru. Ponadto firma Michalczewski udostępni mechanikom MPK dostęp do swojego zaplecza technicznego w celu weryfikacji jakości pracy jego mechaników.
Prezes MPK Wrocław zapowiedział także, że mając na względzie bezpieczeństwo przewozów, zwróci się do ITD o przeprowadzanie dalszych kontroli w celu weryfikacji stanu technicznego taboru podwykonawców – firm Michalczewski i Mobilis.
— Doceniam zaangażowanie przewoźnika i otwartość na rozmowy, jednak trudna sytuacja firmy Michalczewski powoduje, że nie wykluczam w tej chwili żadnego scenariusza. Zapewniam jednocześnie, że niezależnie od przyjętego ostatecznego rozwiązania nie ucierpią na tym nasi pasażerowie ani pracownicy firmy Michalczewski. Zrobię wszystko by usługa przewozowa została utrzymana w obecnym zakresie — mówi Balawejder.