Za wysokie ceny oleju napędowego zapłacą wszyscy mieszkańcy Wrocławia, ostrzega prezes MPK Krzysztof Balawejder. Bez względu na to, czy korzystają z komunikacji miejskiej, czy nie, każdy mieszkaniec zapłaci 75 złotych więcej. Budżet MPK Wrocław zbudowany jest bowiem w oparciu o środki przekazane z budżetu miejskiego. Ten jest zbudowany z podatków wszystkich mieszkańców Wrocławia.
MPK Wrocław szacuje, że w tym roku zapłaci 68 mln złotych za olej napędowy. Z obliczeń spółki wynika, że to o 75 zł więcej dla każdego mieszkańca stolicy Dolnego Śląska. Po wypowiedzeniu umowy przez Lotos ta kwota będzie prawdopodobnie wyższa w kolejnych latach.
Prezes zapewnił, że droższe ceny paliw nie odbiją się na cenach biletów.
Dziś jasno deklarujemy, że nie będzie wyższych kosztów biletów MPK. Możemy także zapewnić, że paliwa w MPK nie zabraknie – mówi Krzysztof Balawejder, prezes MPK Wrocław.
Do tej pory dostawcą paliwa dla MPK Wrocław był Lotos. W przetargach stawały dwie firmy, Lotos oraz Orlen, na zasadach konkurencyjnych. Inne, zagraniczne firmy na polskim rynku kupują paliwo od Orlenu i zwyczajnie nie opłaca im się stawanie w przetargach.
Umowa pomiędzy Lotosem i MPK Wrocław została zawarta w listopadzie 2020 roku na okres 2 lat. Pierwotnie miała obowiązywać do listopada 2022 roku. W marcu wrocławski przewoźnik złożył wniosek o aneksowanie jej na tych samych warunkach na kolejne 2 lata. Umowa została przedłużona, ale ostatecznie Lotos postanowił się z niej wycofać.
Po przeprowadzonej analizie postanowiono tę umowę wypowiedzieć zgodnie z zawartymi w niej zapisami. Dokonano tego z końcem czerwca 2022 roku, z zachowaniem 5-miesięcznego okresu wypowiedzenia. Trudno więc mówić, że doszło tu do nagłego wypowiedzenia umowy. Zapewniamy, że przez kolejne 5 miesięcy, na niezmienionych warunkach, będziemy dostarczali olej napędowy dla MPK Wrocław – mówi Adam Kasprzyk, rzecznik prasowy Grupy LOTOS.
W myśl zapisów aktualnej umowy z Lotosem, cena paliwa dla MPK Wrocław była zależna od obiektywnych notowań ropy naftowej na giełdach europejskich. Miejski przewoźnik wskazuje, że w wypadku umów z Orlenem kluczowa jest średnia cena paliwa, subiektywnie określona przez Orlen.
Musimy szukać alternatywnych źródeł energii. Właśnie dlatego zacieśniamy i przyśpieszamy współpracę z projektem polskiego autobusu wodorowego stworzonego przez Grupę Polsat Plus. Chcemy się w ten projekt włączyć jeszcze mocniej i rekomendować go innym przewoźnikom – zapewnia Krzysztof Balawejder.
Polski autobus wodorowy będzie woził pasażerów we Wrocławiu – MPK prezentuje NesoBus
Prawdziwy bohater