Arogancja osób łamiących prawo czasem zaskakuje nawet samych policjantów. Tak też było, gdy na jednej z ulic wrocławskiego Grabiszynka, funkcjonariusze referatu wywiadowczego patrolowali rejon służbowy i od oficera dyżurnego otrzymali polecenia pojechania w okolice jednej z ulic.
Tam, według relacji świadka, dwóch mężczyzn miało włamać się do zaparkowanego pojazdu. Policjanci, bez włączania sygnałów uprzywilejowania, aby nie spłoszyć podejrzanie zachowujących się mężczyzn, podjechali pod wskazany w zgłoszeniu adres. Zauważyli dwie osoby, które manipulowały prze zaparkowanym samochodzie. Jeden z nich właśnie składał dwa lewarki samochodowe, a drugi wkładał do stojącego obok pojazdu fragment układu wydechowego.
Mężczyźni byli bardzo zaskoczeni, kiedy podeszli do nich funkcjonariusze, przedstawiając się i okazując legitymacje służbowe. Przy 35-latku oraz 28-latku policjanci ujawnili sprzęt mogący służyć do demontażu części samochodowych, między innymi elektronarzędzia, lewarki i wkrętaki. Przy jednym z mężczyzn wywiadowcy zabezpieczyli również opakowanie z białym proszkiem. Jak przyznał sam 35-latek, była to amfetamina w ilości kilkunastu porcji handlowych.
W mieszkaniu starszego z mężczyzn policjanci ujawnili również pęk kluczy do różnych samochodów. Obaj wrocławianie zostali zatrzymani. Policjanci wyjaśniają wszystkie okoliczności tej sprawy. Mężczyźni muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Kradzież mienia zagrożona jest karą nawet 5 lat pozbawienia wolności, natomiast posiadanie substancji odurzających to maksymalnie 3 lata więzienia.
Poprzez: KMP Wrocław