Koszykarki Ślęzy Wrocław po ponad trzytygodniowej przerwie wracają do rozgrywek Orlen Basket Ligi Kobiet. Dzisiejsze spotkanie z Polonią Warszawa będzie niezwykle istotnym starciem dla żółto-czerwonych. W KGHM Ślęza Arenie emocje będą gwarantowane.
Polonia zajmuje obecnie 9. miejsce w tabeli, ale bilans 1-3 nie może nikogo zwodzić. Zespół z Warszawy będzie bardzo trudnym i niewygodnym przeciwnikiem, który z pewnością postawi koszykarkom Ślęzy bardzo trudne warunki. Tak było w starciach „Czarnych Koszul” z KGHM BC Polkowice i VBW Arką Gdynia. Co prawda oba te pojedynki zakończyły się dwucyfrową różnicą punktów, ale w obu Polonia w trakcie trzeciej kwarty prowadziła i zmusiła faworytów do miejsc medalowych do maksymalnego wysiłku. Nie ma podstaw, żeby sądzić, że w poniedziałkowy wieczór w KGHM Ślęza Arenie będzie inaczej – zapowiada się konfrontacja dwóch zespołów o porównywalnej sile rażenia.
Trener Jerome Fournier opiera siłę swojej drużyny na grze zawodniczek z USA – Javyn Nicholson oraz Sierry Moore. 24-letnia Nicholson to najlepiej punktująca zawodniczka klubu ze stolicy, notująca co mecz 15.5 punktu. 30-letnia Moore ma z kolei najlepszy EVAL wśród swoich koleżanek. Za sprawą linijki pokazującej dobrze wszechstronność skrzydłowej Polonii: 12.8 punktu, 7.8 zbiórki, 2.5 asysty, 1.8 przechwytu i 1.3 bloku Moore ma wskaźnik efektywności na poziomie 18.3 – 9. w lidze i lepszy od jakiejkolwiek zawodniczki 1KS-u. Koszykarka ze Stanów jest też znakomicie przygotowana fizycznie, rozgrywając do tej pory najwięcej minut w całej Orlen Basket Lidze Kobiet.
Idąc dalej, na obwodzie koszykarki Ślęzy będą musiały uważać na świetnie dysponowaną rzutowo Darię Dubniuk. 22-letnia Ukrainka ma najbardziej zielone światło w lidze, oddając aż 8.3 rzutu za trzy na mecz. Trafia 33% prób, co daje jej już 11 celnych trójek – tylko Agnieszka Skobel ma ich na koncie więcej, bo 12. Mierząca 175 centymetrów obwodowa potrafi także odnaleźć się na półdystansie i pod koszem, w związku z czym notuje średnio 13.3 punktu na spotkanie. Za rozegranie w zespole z Warszawy odpowiada Anna Pawłowska. Reprezentantka Polski ma na razie duże problemy z celnością rzutów, bo trafia zaledwie 24.4 proc. prób z gry, ale rozdaje swoim koleżankom średnio 5 asyst na mecz i doskonale radzi sobie na linii rzutów osobistych, zamieniając 90.5 procent rzutów na punkty.
Jeśli chodzi o resztę polskiego kontyngentu, to obejmuje on Marzenę Marciniak, a także zestaw młodzieżowców – Martę Masłowską, Kornelię Bukowczan i Alicję Janczak. Każda z nich dokłada swoją cegiełkę do wyników Polonii. Nieco zaskakująco na swoje pierwsze punkty w tym sezonie czeka Klaudia Sosnowska, która w rotacji pełni w tej chwili obecnie rolę weterana, ale na pewno oczka przy nazwisku Sosnowskiej pojawią się wkrótce, być może nawet w poniedziałkowy wieczór. W kadrze SKK jest także inna doskonale znana kibicom Ślęzy zawodniczka – Bożena Puter, wybrana MVP niedawnego spotkania EWBL pomiędzy Polonią i SBS Ostrava, w którym Czeszki wygrały 75:70. Być może za sprawą tego występu Puter zapracuje na więcej minut od trenera Fourniera, bo obecnie spędza ich na parkiecie zaledwie 9.
Ślęza podchodzi do poniedziałkowego starcia po dwóch tygodniach ciężkiej pracy – wrocławianki od pierwszych dni listopada pracują nad swoją formą, ale problemy zdrowotne i nieobecności związane z obowiązkami reprezentacyjnymi zakłócały proces treningowy żółto-czerwonych. Trener Arkadiusz Rusin musiał szukać nietypowych rozwiązań treningowych, żeby przygotować swój zespół do tego bardzo ważnego starcia. Pierwsze mecze po tak długiej przerwie zawsze są istotne, bo zwycięstwa pozwalają nabrać rozpędu na kolejne starcia, które przecież wcale nie będą dla obu zespołów łatwiejsze. Niewykluczone również, że oba zespołu na koniec sezonu będą rywalizować o to samo miejsce przed fazą play-off, a wygrana w pierwszej konfrontacji da zwycięzcy przewagę psychologiczną i cenne „małe punkty”, które mogą zadecydować o układzie tabeli.
Starcia Ślęzy z Polonią od powrotu „Czarnych Koszul” do Orlen Basket Ligi Kobiet stoją na wysokim, wyrównanym poziomie. Na sześć dotychczasowych meczów trzy wygrały żółto-czerwone, tyle samo padło łupem gości poniedziałkowego spotkania. A to kolejny argument przemawiający za tym, że w poniedziałkowy wieczór w KGHM Ślęza Arenie będzie niezwykle ciekawie.
- Początek meczu Ślęza Wrocław – SKK Polonia Warszawa w poniedziałek, 18 listopada 2024 o godzinie 19:00. Bilety w cenie 30 i 15 zł można kupić za pośrednictwem platform Empik Bilety oraz Going., a także w dniu meczu w kasie hali. Dzieci chodzące do szkoły podstawowej mogą zająć miejsce na trybunach za darmo.
- Transmisję z meczu przeprowadzi platforma emocje.tv w systemie PPV. Miesięczny abonament kosztuje 34 złote, można również wykupić dostęp na 24 godziny w cenie 15 złotych.
Relacja: Michał Rygiel – 1 Klub Sportowy Ślęza Wrocław
Komentowane 1