Od kilku miesięcy piesi idący ul. Podwale czy bulwarem Tadka Jasińskiego nie mogą dostać się z jednego na drugie poprzez wiodącą nad Fosą Miejską kładkę św. Antoniego. Pozostaje ona nieczynna po wypadku jaki miał miejsce w czerwcu. Miasto postanowiło podjąć kroki w kierunku zmiany tego faktu.
Kładka św. Antoniego została bardzo poważnie uszkodzona w czerwcu ubiegłego roku. Przewrócił się na nią potężny konar drzewa, co dla drewnianej konstrukcji okazało się koszmarne w skutkach. Ucierpiały balustrady, pomost i podpory. Przeprowadzono specjalną ekspertyzę mającą na celu ocenę jak duży powinien być remont. Wyrok jest jednoznaczny. Kładkę trzeba rozebrać i postawić zupełnie na nowo. Będzie to czwarta poważniejsza przebudowa tego obiektu w historii. Wcześniejsze miały miejsce w latach 1948, 1985 i 2011 roku.
Jak ogłosił prezydent Wrocławia Jacek Sutryk miasto planuje już prace z tym związane. Wkrótce zostanie ogłoszony przetarg mający na celu znalezienie wykonawcy.