W policyjnej pracy bardzo ważne jest to, aby być w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie. Kolejny raz funkcjonariusze z jednostki przy Ludwika Rydygiera pokazali, że cechują się właśnie tą umiejętnością. Kilka dni temu zostali skierowani na interwencję na terenie swojego rejonu służbowego.
Do dramatycznie wyglądającej sytuacji doszło przed kilkoma dniami na jednej z ulic wrocławskiego Ołbina. Nagle jeden z mężczyzn oczekujących na tramwaj przewrócił się na chodnik, bardzo mocno uderzając głową w twarde podłoże. Mundurowi natychmiast podbiegli do poszkodowanego i rozpoczęli czynności przedmedyczne. Mężczyzna był nieprzytomny i nie oddychał.
W takich sytuacjach liczy się każda sekunda. Doświadczeni funkcjonariusze błyskawicznie podjęli czynności resuscytacyjne. Sytuację utrudniała dodatkowo panująca aura. Było bardzo zimno, a z nieba sypał gęsty śnieg. Funkcjonariusze jednak dawali z siebie wszystko, aby uratować to co najcenniejsze – ludzkie życie.
Powiadomili o zdarzeniu dyżurnego oraz wezwali pomoc medyczną. Jeden z funkcjonariuszy zauważył przejeżdżającą obok załogę pogotowia ratunkowego, która razem z policjantami podjęła czynności ratunkowe wobec poszkodowanego 51-latka. Po prawie 70 minutach intensywnych czynności ratowniczych poszkodowanemu mieszkańcowi Trzebnicy wróciły czynności życiowe i możliwe było przetransportowanie go do szpitala.
Na sam koniec działań, kiedy karetka odjeżdżała z miejsca zdarzenia, policjanci usłyszeli od działających z nimi ratowników krótkie, ale bardzo znaczące słowa: „dobra robota, Panowie!” Czasem tylko albo aż tyle, wystarczy, żeby zyskać jeszcze większą motywację do pracy w granatowym mundurze.
Poprzez: dolnoslaska.policja.gov.pl