To nie jest łatwy czas dla nas wszystkich. Wrocławska gastronomia i inne branże notują ogromne straty. Wiele ukochanych miejsc wrocławian może zniknąć z miejskiej mapy. Grozi im bankructwo. W cyklu #BliżejMiasta mówimy o tym, że trudna sytuacja wymaga niecodziennych rozwiązań.
Oblężone niezmiennie pozostają sklepy. To jednak wiąże się z zagrożeniem. Klienci podczas bohaterskiej walki o… papier toaletowy powinni pamiętać również o zasadach, które są wprowadzane przez sklepy mniejsze większe, aby uniknąć się rozprzestrzeniania się wirusa. Wiele sklepów wprowadza limity klientów przebywających w lokalu. Spadają obroty lokali gastronomicznych, które chcą wszystkich nakarmić i szukają rozwiązań zastępczych – o czym mówi nam Michał Gunia ze znanego już nam baru „Obiadeo”.
Na linii starcia z koronawirusem są ratownicy medyczni, którzy cały czas narażeni są na skutki zakażenia – na ten temat mówi nam ratownik medyczny Jakub Adamiak.
#niekłammedyka – to mocny apel, aby nie okłamywać służb medycznych i sanitarnych, gdy potrzebujemy pomocy. Mówmy prawdę i nie ukrywajmy niczego, co mogłoby sprowadzić fatalne problemy na tych, którzy pomagają nam przetrwać trudny czas.
Co ze sobą zrobić pytają też sportowcy. Na co dzień roznosi ich energia, a dziś miejsca, gdzie trenują świecą pustkami. Środowisko jednak rozumie powagę sytuacji. Pracujący z młodymi piłkarzami – znanej już Czytelnikom Wrocławskich Faktów drużyny „Parasola” Wrocław trener Wiktor Sadowski zachęca: odkryjmy to, co przez nas nieodkryte. W domu też da się aktywnie i twórczo spędzić czas. Nie od zawsze mieliśmy komputery, czy internet…
Choć nieliczni nie stosują się do kwarantanny to jednak większość mieszkańców Wrocławia przekaz o potrzebie ograniczania kontaktów i izolacji zrozumieli. Coraz mniej osób jeździ komunikacją publiczną. Niektórzy mieszkańcy mimo poważnej sytuacji są jednak zmuszeni, aby przemieszczać się po mieście. Co zrozumiałe. MPK stara się reagować na bieżąco i zwiększy liczbę autobusów tam, gdzie będą one zatłoczone. Na ten temat wypowiada się prezes MPK Krzysztof Balawajder.
Na czas kryzysu miasto nie zdecydowało się, na przykład jak Kraków, na zwolnienie z opłat za parkowanie w centrum miasta. Czyżby 2 miliony złotych, które miasto miałoby stracić na czasowym zawieszeniu funkcjonowania płatnych parkingów było cenniejsze, niż zdrowie wrocławian – retorycznie pyta radny miejski Robert Grzechnik.
Każdy z nas ma plany, ambicje i marzenia. Jednak, gdy dotarł do nas koronawirus, lepiej przestrzegać zasady #zostańwdomu. Zrozummy, że każdy z nas jest dziś na pierwszej linii frontu w walce z wirusem.
Dariusz Nowakowski