My uważamy, że tak! Zapraszamy na tekst Dariusza Nowakowskiego z cyklu #PrzedMeczem zapowiadający spotkanie piłkarzy Śląska Wrocław z Arką Gdynia.
Sytuacja jest ciężka
Początek sezonu w wykonaniu piłkarzy Vitezslava Lavicki był niczym piękny sen, z którego nie chcieliśmy się obudzić, ale jak to z każdym snem prędzej, czy później wstać trzeba. No i obudziliśmy się, bo Śląsk nie gra już po kompromitującej porażce z Widzewem w Łodzi w Pucharze Polski, a w dodatku nie potrafił zwyciężyć w ostatnich ośmiu spotkaniach.
Ciężko znaleźć powody do optymizmu w zaistniałej sytuacji, ale wszyscy we Wrocławiu liczą na to, że Śląsk przełamie się w meczu z Arką już dzisiaj na stadionie Wrocław. W końcu w tym sezonie wydaje się on być prawdziwa twierdza wrocławskiej drużyny. Efektowne wygrane z Piastem czy Cracovią, a jeśli remis to w takim stylu jak Zagłębiem sprawiły, że w tym sezonie na frekwencję można liczyć. Śląsk będzie grał, więc z tym ważnym elementem, którego brakowało mu w Kielcach i w Bełchatowie, będzie on dopingowany, przez swoich kibiców, którzy bez wątpienia będą go tego dnia wspierać.
Feralna passa
Śląsk ostatnim razem zwyciężył właśnie z Cracovią na Stadionie Wrocław 2:1 i było to siedemnastego sierpnia. Od ostatniego triumfu minęło, więc już ponad dwa miesiące. Kiedy, więc nie przełamać się jak w meczu z przedostatnią w tabeli Arką? W poprzedniej kolejce piłkarze z Gdyni w słynnych derbach Pomorza postawili się Lechii, więc i w meczu ze Śląskiem powinni być groźni. W drużynie Arki nie pracuje już Jacek Zieliński, który został zwolniony, a na jego miejsce zajął Aleksandar Rogić. Miejmy nadzieję, że o piętnastej we Wrocławiu nie będziemy świadkami efektu nowej miotły.
Bez Exposito bramek nie będzie
Śląsk Wrocław, co było już wiadome przed sezonem i o co pytaliśmy zresztą dyrektora sportowego Dariusza Sztylkę, nie ściągnął zastępcy dla Erica Exposito. Z całym szacunkiem raczej nie jest i nie będzie nim Daniel Szczepan. W ostatnim meczu z Rakowem Częstochowa Hiszpan nie wyszedł w pierwszym składzie, na boisku pojawił się dopiero w osiemdziesiątej piątej minucie. Do tego czasu Śląsk grał bez nominalnego napastnika.
Jeśli piłkarze Wojskowych mają zacząć zdobywać gole to muszą grać z klasyczną dziewiątką jaką jest Eric Exposito, który kilka trafień już w tym sezonie zaliczył.
Dariusz Nowakowski