Podczas wieczornej służby patrol miejskiej drogówki, otrzymał polecenie pojechania na jedno ze skrzyżowań mieszczących się na wrocławskiej Klecinie. Według zgłoszenia, miało tam dojść do kolizji pomiędzy dwoma samochodami osobowymi.
Na miejscu policjanci zastali kierujących oboma autami. Mundurowi szybko ustalili, który z nich jest sprawcą kolizji. Okazał się nim 23-letni obywatel Ukrainy, który w chwili zdarzenia kierował jednym z samochodów. Podczas legitymowania sprawcy, uwagę policjantów zwrócił blankiet prawa jazdy, który okazał kontrolowany Ukrainiec. Dokument, mimo tego, że na pierwszy rzut oka przypominał oryginalne prawo jazdy, nie miał odpowiednich zabezpieczeń, które powinien posiadać prawdziwy blankiet.
Mężczyzna przyznał, że prawo jazdy jest podrobione i został zatrzymany w związku z popełnieniem przestępstwa. Po chwili okazało się jednak, że to jeszcze nie koniec interwencji i zatrzymań tego dnia.
Na miejsce przyjechał bowiem kolega 23-latka – również obywatel Ukrainy, który miał zabezpieczyć jego samochód, uszkodzony podczas kolizji. Mundurowi postanowili sprawdzić, czy posiada on uprawnienia do kierowania pojazdami. 22-letni kolega zatrzymanego okazał policjantom prawo jazdy. Tak samo jak u sprawcy zdarzenia było ono fałszywe. Mężczyzna poinformował funkcjonariuszy, że zakupił je podczas pobytu za granicą. Po chwili, z kajdankami na rękach, zasiadł w radiowozie obok swojego kolegi.
Obaj mężczyźni zostali doprowadzeni do policyjnego aresztu. Teraz muszą uiścić łącznie 1500 złotych grzywny w formie mandatów za popełnione wykroczenia. Poza tym odpowiedzą przed sądem za popełnione przestępstwa polegające na używaniu fałszywych dokumentów. Czyn taki jest zagrożony karą do 5 lat pozbawienia wolności.
Poprzez: KMP Wrocław