Funkcjonariusze z wrocławskiej „drogówki” w godzinach popołudniowych przyjęli zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem rowerzysty. Mając na uwadze, że rowerzysta mógł odnieść poważne obrażenia, natychmiast pojechali we wskazane miejsce celem udzielenia mu pomocy.
Sytuacja, która wydarzyła się na ulicy Św. Wincentego, nie była jednoznaczna tak jak w zgłoszeniu, ponieważ świadkowie całego zajścia oświadczyli, że… do żadnego potrącenia rowerzysty nie doszło. Według ich relacji cyklista nie utrzymał należytej równowagi, w wyniku czego się przewrócił. Przyczyną takiego zachowania mógł być krążący w jego organizmie alkohol.
Mundurowi zweryfikowali tę sugestię i wtedy policyjny alkomat wykazał ponad 1.5 promila alkoholu w organizmie cyklisty. Na miejsce dotarł także zespół ratownictwa medycznego, opatrzył 73-letniego mieszkańca Wrocławia i podjął decyzję o przewiezieniu go do jednego z wrocławskich szpitali, celem dalszej diagnostyki.
Opisana historia, całe szczęście nie zakończyła się tragedią i jest przestrogą dla osób, które mają zamiar poruszać się pojazdami pod wpływem alkoholu. Oprócz konsekwencji zdrowotnych lekkomyślny rowerzysta po wyjściu ze szpitala, będzie musiał zapłacić nałożony przez funkcjonariuszy mandat karny. Sąd może również, orzec wobec wrocławianina zakaz prowadzenia pojazdów. Zgodnie z aktualnym przepisami kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub podobnie działającego środka, prowadzi na drodze publicznej, w strefie zamieszkania lub w strefie ruchu inny pojazd niż mechaniczny podlega karze aresztu albo grzywny.
Pamiętajmy, że rowerzyści i osoby piesze w przeciwieństwie do kierowców samochodów i ich pasażerów, pozbawieni są jakiejkolwiek mechanicznej ochrony, takiej jak karoseria, pasy bezpieczeństwa czy poduszki powietrzne. W starciu z pojazdem bezpośrednio narażają własne życie i zdrowie.
Poprzez: KMP Wrocław