Stosowanie środków ochrony osobistej to teraz nie tylko zachowanie zdroworozsądkowe. Warto też stosować płyny do dezynfekcji i rękawiczki jednorazowe w sklepach. A co z noszeniem maseczek? Niewiele osób wciąż nie wie jakie wybrać i jak nie dać się naciągnąć na maski niemające nic wspólnego z bezpieczeństwem.
Aby noszenie maseczki miało przełożenie na realną ochronę pracowników warto wiedzieć, kiedy i jakie maseczki kupić, ale też w jaki sposób właściwie je zakładać i zdejmować. Na te i wiele innych pytań odpowiada ekspert Koalicji BHP, Patryk Kot, główny specjalista ds. BHP w ENERIS.
· Czy maski faktycznie chronią nas przed wirusem i powinniśmy je codziennie nosić?
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) nie zaleca noszenia maseczek, chyba że obserwujemy u siebie objawy zakażenia wirusem lub po prostu jesteśmy przeziębieni, mamy katar czy kaszel. Oczywiście powinniśmy nosić maski, jeśli jesteśmy zdrowi, ale opiekujemy się osobą z podejrzeniem infekcji COVID-19.
· Od czego powinniśmy zacząć, jeśli chodzi o wiedzę o maseczkach?
Maska masce nierówna. Stąd kupujmy maseczki dla siebie i rodziny świadomi tego, jakie są nasze potrzeby i cele. Pamiętajmy, by stosować się do zaleceń producentów masek, np. dotyczące przeznaczenia czy jej „żywotności” oraz zasad wielokrotnego użycia. W końcu poprawnie zakładajmy maski – dbajmy o dopasowanie ich do twarzy, odpowiednio zdejmujmy, nie narażając się na kontakt z wirusami, które mogą na nich się znajdować.
· Czy ma znaczenie, jaką maseczkę nosimy? Czy każda maska ma podobną skuteczność?
Z maskami jest jak z kremem do opalania: w innych warunkach stosujemy kremy z wysokimi filtrami, dla dzieci kupujemy inne kremy, jeśli korzystamy dodatkowo z kąpieli kupujemy kremy wodoodporne. Tak samo jest z maskami, wszystko zależy od tego, jaki jest cel jej noszenia.
Podstawowy jest podział na maski medyczne i ochronne. Jeśli chcemy siebie chronić przed warunkami zewnętrznymi, niezależnie czy jest to smog, pyły czy wirus, stosujemy maski ochronne. Ich skuteczność definiuje klasa ochrony: FFP1, FFP2 i FFP3, zgodnie z normą EN 149.
Najlepiej zrozumieć to posługując się porównaniem. Załóżmy, że maska to sitko. Im mniejsze oczka tym większa skuteczność niedopuszczania do naszego układu oddechowego cząstek z zewnątrz. Norma FFP1 to taki durszlak z dużymi oczkami, jej skuteczność to 80%, P2 daje skuteczność 94%, a P3- 99%. Odpowiednikiem europejskiej normy jest amerykańska norma (42 CFR 84) ustalająca również trzy klasy filtracji powietrza N95, 99, N100 (przyjmuje się, że maski FFP2 mają taki sam poziom bezpieczeństwa, jak maski z certyfikatem N95).
Jeśli chcemy chronić innych przed np. kropelkami kaszlu, stosujemy maski medyczne. Tu obowiązuje klasyfikacja na TypI, TypII, TypIR, TypIIR. Maski typu II są skuteczniejsze, te, które mają do tego literę R są dodatkowo odporne na przesiąkanie. Należy jednak wziąć pod uwagę, że wraz ze wzrostem klasy ochrony rosną znacznie opory oddychania. Taka maseczka działa skutecznie przez pierwsze 40 minut do godziny. Gdy zwilgotnieje traci swoje właściwości. Jednak żywotność maski zależeć będzie również od innych czynników takich jak: wilgotność i temperatura powietrza oraz zapylenie.
Bardzo ważne: żadna maska nie będzie skuteczna, jeśli przy jej zakładaniu i zdejmowaniu nie będziemy pamiętać o zasadach higieny, czyli bezwzględnej konieczności mycia rąk przed założeniem i zdezynfekowania ich po zdjęciu maski.
· Czym są filtry HEPA i w jakich maskach są stosowane?
HEPA to potoczna nazwa materiału, który stosuje się jako filtr m.in. w systemach wentylacji oraz urządzeniach takich jak odkurzacze. Wykonywane są z włókien szklanych. Są skuteczne dla cząsteczek większych lub równych 0,01 mikrometra, czyli powinny zatrzymywać cząstki koronawirusa. Ponadto tak wysoka skuteczność filtracji pozwala usunąć z powietrza m.in.: komórki grzybów, pierwotniaki, bakterie oraz wiele wirusów.
Podobnie jak w przypadku certyfikacji masek, tak i tu w ramach klasyfikacja filtrów HEPA (Norma N1822-1:2009) mamy różne poziomy skuteczności i zastosowania, ale przede wszystkim używa się ich w przemyśle: do zakładów żywności, w szpitalach, w produkcji elektroniki, w przemyśle farmacutycznym, a nawet przemyśle nuklearnym. To wysokoskuteczny filtr, który ma zapewnić czystość powietrza, dotychczas rzadko wykorzystywany jako filtr masek ochronnych. Natomiast pamiętajmy, że skuteczność maski nie zależy tylko od materiału, ale również od szczelności, dopasowania i higieny w trakcie obsługi.
Wniosek: w przypadku zakupu masek z filtrem HEPA, powinny one być również testowane i certyfikowane zgodnie z klasyfikacją europejską EN – 149 lub amerykańską norma (42 CFR 84) wydawaną przez Narodowy Instytut Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy (NIOSH), o których wyżej. Normy te certyfikują skuteczność kompletnych masek.
· A co z maskami szytymi w domach? Bardzo dużo organizacji, instytucji wspiera w tej chwili służby medyczne takimi właśnie szytymi własnoręcznie maseczkami?
Społeczne zaangażowanie wielu osób w przygotowanie maseczek jest pięknym przykładem solidarności. Musimy jednak pamiętać, że takie maski nie są zbadane, a co za tym idzie, nie jesteśmy w stanie stwierdzić ich skuteczności. I nie ma tu znaczenia, z jakiego materiału są szyte maseczki – mogą być nawet ze złota, ale jeśli nie mamy wiedzy na temat gęstości porów w materiale, czyli nie możemy powiedzieć czy dana tkanina nie przepuści wirusa, nie możemy być pewni czy nas chroni.
I tu garść informacji naukowych. Wielkość koronowirusa SARS-CoV-2 przyjmuje się w przedziale od 0,06-0,16 mikrometra. Maski ochronne np. pyłowe i antysmogowe poddawane wspomnianej certyfikacji na zgodność z normą EN-149, posiadają zdolności filtracyjne cząsteczek o rozmiarach od 0,02 mikrometra do 2 mikrometrów z medianą 0,6 mikrometra. Zatem, choć nie prowadzi się badań w ramach procedury certyfikacyjnej masek ochronnych, które dowodzą skuteczności filtracji wirusów i bakterii, to można zakładać, że mają zdolność ich wyłapywania (z określonym prawdopodobieństwem w zależności od klasy: FFP1, FFP2, FFP3).
Należy pamiętać jednak, że wirus przenosi się drogą kropelkową, czyli pomimo bardzo małych rozmiarów jego nośnik (kropelka, pył, zanieczyszczenie), na którym transportuje się wirus, zdecydowanie przekracza 0,2 mikrometra. Oznacza to, że wirus z nośnikiem jest dość skutecznie filtrowany przez maskę.
· Ile czasu można nosić jedną maskę?
Czas zużycia zależny jest od typu maski, odpowiedniego stosowania i zachowania zasad higieny. Maseczkę jednorazową można wykorzystać tylko raz. Po użyciu należy ją odpowiednio zdjąć i wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane, wcześniej zawijając w foliową torebkę – ma to uchronić od kontaktu z taką maseczką pracowników odbierających czy sortujących odpady.
Gdy maska pyłowa będzie zabrudzona płynami ustrojowymi, zostanie zamoczona, czy nie będzie już mogła być prawidłowo dopasowana lub jeśli oddychanie przez nią staje się trudne, należy ją wyrzucić.
Obecnie nie ma potwierdzonych badań na domowe sposoby sterylizacji masek, czyli prasowanie, podgrzewanie w piekarniku, dezynfekcja octem, roztworami alkoholu czy pranie w wysokich temperaturach (według badań wirus prawdopodobnie zostaje uśpiony, jeśli jest przez minimum 15 minut w temperaturze powyżej 56 stopni). Wirusa możemy unieszkodliwić wodą z mydłem czy roztworem alkoholu, ale te substancje mogą zniszczyć skuteczność takiej np. zawilgoconej maseczki. Dlatego lepiej nie ryzykować i stosować się do wskazań producenta masek.
· Jakie są dostępne na rynku maski i ile kosztują orientacyjnie?
W związku z obecną sytuacją dostęp do środków ochrony jest ograniczony. Ceny masek wzrosły nawet 10-krotnie. Każdego dnia pojawiają się na rynku maski produkowane ze względu na duży popyt, jednak producenci dopuszczają do sprzedaży maski bez certyfikacji, bez gwarancji odpowiedniej skuteczności ochrony.
Ogólnie rzecz biorąc, zwykłe maseczki z tkaniny nie są uważane za chroniące układu oddechowego przed wirusami i nie powinno się zachęcać do ich używania.
· Jakie warunki muszą być spełnione by maseczka nas dobrze chroniła, poza spełnianiem odpowiednich norm?
Musimy pamiętać o kilku zasadach:
- po pierwsze – umyj ręce przed założeniem maseczki,
- znajdź górę maseczki – w przypadku maseczki medycznej zazwyczaj na górze jest elastyczny, twardy element w połowie krawędzi maski,
- maskę dokładnie przyłóż do górnej części twarzy (maska medyczna – biała strona),
- zawiąż sznureczki w taki sposób, by maska dobrze przylegała do nosa – jeśli osoba ma zarost, najlepiej będzie go zgolić, tak by maska zapewniała szczelność,
- następnie rozłóż dolną cześć maski, znów pamiętając o przyleganiu i zawiąż sznurki dolne.
Ważne jest także, by nie dotykać rękami maseczki w czasie jej użytkowania – potencjalnie wszystko co jest na zewnętrznej warstwie maseczki jest zainfekowane, więc jeśli dotkniemy używanej maseczki, ręce należy zdezynfekować. Należy też umiejętnie zdejmować maseczkę, czyli za sznureczki, nie dotykając wierzchniej strony. Zużytą maseczkę, zwiniętą w torebkę foliową, wrzucić do odpadów zmieszanych, a ręce umyć wodą z mydłem lub roztworem (min. 60%) alkoholu.
· Podsumujmy więc, jakie błędy popełniamy w związku z maskami?
Najpoważniejszym błędem, który może też zaważyć na naszym zdrowiu, jest niestosowanie się do zasad higieny. Dlatego pamiętajmy by:
- nie dotykać maski w czasie jej noszenia,
- myć ręce przed założeniem maski i po jej zdjęciu,
- stosowana maska przy obfitym zaroście, nie spełni swojej funkcji.
Pamiętajmy, że wirusy dostają się do organizmu głównie poprzez układ oddechowy i tam dochodzi do zakażenia organizmu, dlatego tak ważna jest higiena twarzy, w okolicach oczu, ust i nosa.
Poprzez: www.eneris.pl VIDEO: Urząd Miejski Zduńska Wola
Swoją drogą, to czy ktoś ogarniał szkolenia BHP w Krakowie? Mam na myśli u nich – https://www.tarbonus.pl/oddzial-szkoleniowy-krakow/
Ewentualnie – gdzie jeszcze proponujecie to zrobić?