Podczas tradycyjnego, porannego lajwa, na którym prezydent Jacek Sutryk rozmawia z mieszkańcami i mieszkankami Wrocławia, nie zabrakło dziś wspomnienia zmarłego wczoraj prezesa MPK Wrocław – Krzysztofa Balawejdera.
Już wczoraj prezydent, który poinformował o śmierci szefa wrocławskich tramwajów, w emocjonalny sposób pożegnał swojego wieloletniego przyjaciela.
Dziś, podczas porannego dwunastominutowego lajwa również powiedział kilka słów wspominających postać śp. Krzysztofa Balawejdera.
Za chwilę spotkanie, posiedzenie kolegium transportowe, na którym omawiamy sprawy ważne dla Wrocławia w tym wymiarze transportowym. Rozmawiamy o tym jak poprawiać transport publiczny, o nowych tramwajach, remontach starych tramwajów, jak poprawiać torowiska. Omawiamy całą #TORYwolucję […] Mówię o tym wszystkim, bo dziś – po raz pierwszy – na tym spotkaniu transportowym zabraknie Krzyśka Balawejdera, prezesa MPK, który wczoraj odszedł. – rozpoczął prezydent Sutryk.
Ja nie umiem się z tym ciągle pogodzić. Doba mija od kiedy Krzyśka nie ma, trudno wyobrazić sobie Wrocław bez niego, te spotkania bez niego. Trudno sobie wyobrazić, że nie będzie już grasującego po Wrocławiu w żółtym szaliku rozpoznawalnego, ciepłego i serdecznego człowieka. Takim w istocie i głębi duszy Krzysiek Balawejder był. Bardzo dobrym i ciepłym człowiekiem. Jednocześnie bardzo wyraźnym, autentycznym, za co też często spotykał go hejt i niezrozumienie. Pamiętam, bo Krzysztof i MPK w wielu sprawach po prostu byli pierwsi. Stawali w dobrej sprawie i zawsze na ogół byli jako ci pierwsi. Pamiętam, jak wybuchła wojna, to właśnie na naszych tramwajach jeszcze tego samego dnia pojawiły się flagi ukraińskie. Gdy rozpoczął się COVID i walka z COVID-em, zaczęły się szczepienia – Krzysztof uruchomiał SZCZEPCIObusy, za co zresztą do dzisiaj był i jest krytykowany.
Miastu, ukochanemu MPK, naszym codziennym sprawom – poświęcał dużo czasu. Trudno będzie wypełnić tę pustkę. Byliśmy z Krzysztofem umówieni na dużo więcej, ale widocznie tam gdzieś po drugiej stronie też jest do zrobienia #TORYwolucja i do tych zadań został wezwany zostawiając nas tutaj.
Będziemy pamiętać i dziękuję wszystkim Państwu za pamięć o Krzysztofie, Wasze podsumowania, zdjęcia, uwagi. Zdjęcia, które Państwo pokazujecie i wysyłacie, pokazują jak nieszablonowym był człowiekiem. Był aktywnym obywatelem miasta i państwa. Ja takiego Krzysztofa zapamiętam. – powiedział Jacek Sutryk.
chłop pojechał trzema dawkami 1 dawkowego preparatu i wszyscy zdziwieni
Śmierć tego Pana akurat w dniu pogrzebu trojga byłych jego pracowników MPK dość młodych dodam jest czymś więcej niż zwykłym odejściem.