Wezwaniem do zwykłej kłótni rozpoczęła się interwencja policjantów z wrocławskiej komendy miejskiej. Zgłaszające osoby opowiedziały funkcjonariuszom o agresywnym zachowaniu 39-letniego mężczyzny. Kłótnia, która zdarzyła się w Kobierzycach, dotyczyła prywatnych spraw, związanych z partnerką jednego z biorących w sporze mężczyzn.
W pewnej chwili 39-letni mieszkaniec powiatu dzierżoniowskiego miał wsiąść do samochodu i odjechać. Według świadków zdarzenia, był nietrzeźwy. Policjanci ruszyli zatem w teren i szukali samochodu osobowego, którym odjechał mężczyzna. Doświadczenie kazało mundurowym w pierwszej kolejności sprawdzić pobliski sklep. Policyjna praktyka ich nie zawiodła.
Pod sklepem stało auto na dzierżoniowskich numerach rejestracyjnych. Policjanci namierzyli również szukanego przez siebie mężczyznę. 39-latek został przez funkcjonariuszy najpierw sprawdzony w policyjnych systemach teleinformatycznych. Szybko wyszło na jaw, że posiada on czynny zakaz prowadzenia pojazdów, obowiązujący od 2015 roku. Zakaz był dożywotni. Policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny. Miał o organizmie 2.5 promila alkoholu. Obejrzeli także jeszcze dostępny na miejscu monitoring, na którym widać, jak zataczający się mężczyzna wysiada z auta, którym przyjechał do sklepu.
Mundurowi przewieźli zatrzymanego już mężczyznę prosto na komisariat policji, a następnie do pomieszczenia dla osób zatrzymanych. Jego sprawa trafi teraz do sądu, gdzie będzie musiał wytłumaczyć się z powadzenia pojazdu w stanie nietrzeźwości, a także z tego, że nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu.
Warto dodać, że dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów sądy nie orzekają za błahe sprawy. Pomimo tego zakazu, 39-letni mieszkaniec powiatu dzierżoniowskiego zdecydował się wsiąść za kierownicę swojego samochodu. Dodatkowo był nietrzeźwy. To kolejny przykład już nie tylko groźnej brawury, ale też braku poszanowania prawa i ignorowania wyroków sądu wydanych zgodnie z prawem.
Poprzez: KMP Wrocław