Miewał w swojej karierze zdecydowanie lepsze okresy Hubert Hurkacz. Wrocławianin zaliczył bardzo nieudany start w turnieju rangi ATP Masters 1000 w Rzymie. Polak sensacyjnie odpadł już w drugiej rundzie przegrywając z mało doświadczonym J.J. Wolfem 3:6, 4:6.
Powiedzieć, że Polak był faworytem tego starcia to jak nic nie powiedzieć. Jego rywal, 24-letni Amerykanin, nie rywalizował dotąd zbyt wiele na najwyższym poziomie na kortach ziemnych. Jego bilans na takowych w 2023 roku to 3 zwycięstwa i 2 porażki. Niestety okazało się, iż papier to jedno, a rzeczywistość to drugie.
Hurkacz zdecydowanie nie był sobą. Początek meczu był jeszcze w jego wykonaniu przyzwoity. Przynajmniej na tyle, by przez kilka pierwszy gemów pewnie trzymać swój serwis. Ale w decydującej fazie seta wkradły się błędy. Polak nie miał odpowiedzi na agresywny styl gry rywala i dał się przełamać na 5:3 po tym jak popsuł forhend. Przy serwisie przeciwnika nie miał nic do powiedzenia, przegrywając 3:6.
Drugi set tylko dopełnił kiepskiego obrazu Hurkacza w tym meczu. Przełamać dał się już przy pierwszej okazji. Polak grał zbyt zachowawczo oraz defensywnie. Do końca starcia nie miał tak naprawdę większych szans na przełamanie powrotne. J.J. Wolf wygrał drugą partię 6:4 i odniósł jedno z najcenniejszych zwycięstw w karierze. Wrocławianin zaś ma o czym myśleć przed zbliżającym się nieubłaganie wielkoszlemowym Roland Garros.
II runda turnieju ATP Masters 1000 w Rzymie:
J.J. Wolf – Hubert Hurkacz (14) 6:3, 6:4