Dziś o 14:00 zaplanowany został pierwszy mecz Huberta Hurkacza na słynnym Foro Italico. To początek trzeciej w tym sezonie imprezy rangi ATP Masters 1000 na europejskiej mączce. W Rzymie „Hubi” wystąpi po raz trzeci. Na początek zmierzy się z rywalem, który ostatnio przeżywa renesans formy.
Hurkacz swoją przygodę od rzymskich kortów rozpoczął w sezonie 2019. Wówczas wrocławianin odpadł jeszcze w eliminacjach, a przeszkodą nie do pokonania okazał się być Miomir Kecmanović.
W pandemicznym – 2020 roku – turniej przeniesiony został na wrzesień. Wówczas Hurkaczowi poszło dużo lepiej. Dotarł do 1/8 finału po drodze pokonując między innymi Andrieja Rublowa. Jego pogromcą został dopiero Diego Schwartzmann.
O wiele mniej szczęścia wrocławianin miał w poprzednim roku. Już w pierwszym meczu z Włochem Lorenzo Musettim musiał skreczować.
Tegoroczne Masters idą dobrze
Za Hurkaczem dwa turnieje rangi Masters w 2022 roku. Dwukrotnie „Hubi” dochodził do ćwierćfinałów. Najpierw w Monako walkę o półfinał przegrał z Grigorem Dimitrowem, zaś w Madrycie lepszy od niego okazał się być lider światowego rankingu – Serb Novak Djoković.
Teraz rozpoczyna się rywalizacja w Rzymie i już w pierwszej rundzie na Polaka czeka nie lada wyzwanie. Hurkacz zmierzy się z Belgiem Davidem Goffinem, który doskonale spisywał się na kortach w Madrycie. Na hiszpańskiej ziemi był bliski wyeliminowania z turnieju ulubieńca tamtejszej publiczności – Rafaela Nadala. W morderczym pojedynku lepszy okazał się być jednak utytułowany Hiszpan.
Starszy od Hurkacza o siedem lat Goffin w Rzymie zagra już po raz ósmy z rzędu. Jego największym osiągnięciem jest ćwierćfinał, w którym grał trzy razy. Najpierw w 2015 roku przegrał w nim z Hiszpanem Davidem Ferrerem, zaś rok później zatrzymał go Brytyjczyk Andy Murray. W najlepszej ósemce turnieju zameldował się jeszcze w 2018 roku, ale wówczas za silny okazał się być Alexander Zverev. Poprzedni start w Rzymie, podobnie jak w przypadku Hurkacza, zakończył się bardzo szybko. Goffina w II rundzie zatrzymał Federico Delbonis.