Już w poniedziałek 16 stycznia rozpoczyna się pierwszy w tym roku tenisowy turniej wielkoszlemowy, czyli Australian Open. W nim zagra rzecz jasna Hubert Hurkacz, który rozstawiony został z numerem 10. Kiedy Polak rozpocznie rywalizację i z kim się zmierzy?
Wrocławianin sezon rozpoczął od rywalizacji reprezentacji Polski w United Cup również w Australii. Polak rozegrał tam cztery spotkania i wygrał z Aleksandrem Bublikiem oraz Stanem Wawrinką, a także musiał uznać wyższość Matteo Berrettiniego oraz Taylora Fritza. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że Australian Open to zupełnie inny kaliber. Korty w Melbourne jak dotąd nie były dla Hurkacza zbyt łaskawe. Polak nigdy nie doszedł tam dalej niż do drugiej rundy (2020 i 2022).
Liczymy więc na to, że w tym roku kiepska passa wrocławianina tam się zakończy. Na dzień dobry Hubert zmierzy się z 25-letnim Hiszpanem Pedro Martinezem. Jak na pierwszą rundę mocne wyzwanie, bo to 58. tenisista światowego rankingu ATP. W zeszłym roku wygrał swój pierwszy turniej ATP na mączce w chilijskim Santiago. Jeżeli Polak ogra Hiszpana, to potem trafi na zwycięzcę starcia Lorenzo Sonego (ATP 44.) – Nuno Borges (ATP 112). Potężne starcia zacząć mogę się od 1/8 finału. Tam Hurkacz może trafić na Daniła Miedwiediewa, zaś w ćwierćfinale na legendarnego Rafaela Nadala.
Polak swoje zmagania rozpocznie w nocy z niedzieli na poniedziałek (12 na 13). Jego mecz będzie drugim rozgrywanym na Margaret Court Arena od 1:00 naszego czasu. Czyli Hurkacza należy spodziewać się około godziny 3:00. Również w poniedziałek na kort wyjdzie Iga Świątek. Nasza liderka światowego rankingu zmierzy się z Niemką Jule Niemeier o 9:00.