Liga Centralna nie zwalnia tempa i już w najbliższą niedzielę wrocławskich szczypiornistów czeka kolejny domowy mecz w Hali Orbita! Rywalem piłkarzy ręcznych Śląska Wrocław Handball będzie KPR Padwa Zamość.
Pierwszy domowy mecz nowego sezonu Ligi Centralnej zawodnicy z Wrocławia rozegrali tydzień temu, nieznacznie ulegając przed własną publicznością AZS-AWF Biała Podlaska 31:33 (13:18). Oba zespoły upatrywane były w gronie faworytów do zajęcia czołowych miejsc w Lidze Centralnej i spotkanie przyniosło niemałe emocje. Wydawało się, że przyjezdni zdołali odskoczyć na bezpieczną przewagę, jednak niesieni dopingiem kibiców zawodnicy Śląska Wrocław Handball doprowadzili do wyrównanej końcówki. Na odrobienie strat zabrakło ostatecznie jednak czasu. Najwięcej bramek dla wrocławian zdobył Krzysztof Gądek (9 trafień), który wzmocnił zespół w przed startem nowych rozgrywek.
Dziękujemy naszym kibicom za doping i frekwencję w niedzielnym meczu! Zrobimy wszystko co w naszej mocy, by w następnym spotkaniu wynik był dla nas korzystny! W pewnym momencie nasza strata wynosiła siedem bramek, ale potrafiliśmy doprowadzić do wyrównanej końcówki. Pokazaliśmy, że nasza drużyna ma charakter – powiedział Krzysztof Gądek, rozgrywający Śląska Wrocław Handball.
Warto dodać, że podczas ostatniego spotkania zawodnicy Śląska Wrocław Handball mogli liczyć na ogromne wsparcie kibiców w Hali Orbita. To była z całą pewnością największa frekwencja na meczu piłki ręcznej we Wrocławiu w ostatnich latach. Nie zabrakło również uczniów m.in. Szkół Podstawowych nr. 1 , 46, 74, 75 czy 118, które w tygodniu poprzedzającym spotkanie odwiedzili zawodnicy wrocławskiego zespołu.
To było coś niesamowitego! Frekwencja przerosła zarówno nasze oczekiwania jako zawodników, jak i klub będący organizatorem. Cieszymy się, że chce nas oglądać tylu kibiców i liczymy, że na następnych spotkaniach będzie podobnie. Będziemy chcieli im się odwdzięczyć zwycięstwami w kolejnych spotkaniach – dodał Sebastian Ziemiński, skrzydłowy wrocławskiego zespołu.
W niedzielnym spotkaniu rywalem Śląska Wrocław Handball będzie KPR Padwa Zamość, który ma za sobą dopiero jedno rozegrane spotkanie. W ubiegłym tygodniu zespół prowadzony przez Zbigniewa Markuszewskiego uległ jedną bramką na wyjeździe zawodnikom Zagłębie Sosnowiec Handball Team (23:24 dop. RED).
To nieobliczalny zespół, który ma w szeregach bardzo doświadczonych zawodników. Ich atutem jest gra w obronie. Tak jak w poprzednim sezonie, zawodnicy z Zamościa w pierwszej rundzie ze względu na remont hali rozgrywają swoje spotkania na wyjeździe – zakończył Sebastian Ziemiński.
Początek niedzielnego spotkania w Hali Orbita o godz. 16.