Gwardia Wrocław sprawiła nie lada niespodziankę. Na klimatycznej hali sportowej przy ul. Chełmońskiego 43 kibice mieli w niedzielne popołudnie sporo powodów do radości. Wrocławianie niespodziewanie pokonali faworyzowane BBTS Bielsko-Biała 3:1. Po dwóch meczach mają na koncie dwa zwycięstwa.
Podopieczni Rafała Jarząbskiego nie byli faworytami tego starcia, ale przez całe spotkanie grali z BBTS-em jak równy z równym. Pierwszego seta wygrali na przewagi, a w drugim udowodnili, że będą tego dnia groźnym zespołem. Ostatecznie, mimo przegranej w trzeciej partii, potrafili wygrać wojnę nerwów i w czwartym secie przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść.
Spora w tym zasługa Mariusza Schamlewskiego i Kamila Maruszczyka – MVP niedzielnego meczu.
Po drugiej stronie siatki wystąpili bracia Zawalscy. Młodszy, Bartłomiej, jeszcze nie tak dawno reprezentował barwy Gwardii Wrocław.
Wrocławianie nie zwalniają tempa. W czwartkowy wieczór zmierzą się na wyjeździe z MKS-em Będzin. Kolejny domowy mecz rozegrają 15 października o 17:00 z MCKiS Jaworzno.