W sobotnie popołudnie Śląsk Wrocław przegrał z Piastem Gliwice 1:3, ale spotkanie zapisze się w historii wrocławskiego klubu z innego powodu. Po raz pierwszy w koszulce Śląska zagrał Islandczyk.
Daníel Grétarsson to 71. obcokrajowiec, który zagrał w barwach Śląska w Ekstraklasie. To jednocześnie przedstawiciel 31. narodowości reprezentowanej kiedykolwiek w barwach WKS-u w najwyższej klasie rozgrywkowej.
Wszystko zaczęło się od Rosji
Pionierem wśród wrocławskich stranierich był…Rosjanin. Jesienią 1990 roku Władimir Greczniew, zdobywca pucharu ZSSR, trafił na Oporowską. W zespole z Wrocławia spisywał się doskonale. W 38 meczach zdobył 16 goli.
Zdecydowanie gorzej poradził sobie inny zagraniczny napastnik, który w owym czasie trafił do Wrocławia. Argentyńczyk z włoskim rodowodem – Fabio Marozzi – tylko dwukrotnie pakował piłkę do siatki rywali.
Skuteczniejszy był inny Rosjanin. Siergiej Basow trafił do Wrocławia w 1992 roku z Sokoła Saratow. W 31 meczach zdobył 12 goli, a łącznie w zespole WKS-u zdobył aż 19 goli. Daje mu to po dziś dzień piąte miejsce wśród najskuteczniejszych obcokrajowców w historii Śląska.
Z Bobanem w nowe tysiąclecie
Na kolejny występ zagranicznego piłkarza w Ekstraklasie przyszło czekać do progu nowego tysiąclecia. Jesienią 2000 roku pięciomeczowy epizod zaliczył w stolicy Dolnego Śląska 23-letni obrońca Boban Aković. O dwa mecze mniej zaliczył mołdawski defensor – Sergiu Secu. Ekstraklasy nie podbili także Thiaguinho i rosyjski obrońca Maksim Zinowjew, który nie poszedł w ślady swoich rodaków.
Powrót do Ekstraklasy – powrót obcokrajowców
Ważnymi postaciami przy powrocie do Ekstraklasy, który – pod wodzą Ryszarda Tarasiewicza – dokonał się w 2008 roku byli obrońcy Petr Pokorny i Vladimir Cap, ale obaj nie odegrali największej roli już w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zdecydowanie większe nadzieje wiązano z czarnogórskim napastnikiem – Vukiem Sotiroviciem. Bałkańska krew zawodnika dawała jednak o sobie znać nie w sytuacjach podbramkowych, a w…hulaszczym trybie życia. Sotirović po latach przyznał, że żałował zmarnowanego potencjału, który miał. Stwierdził jednak, że ma do Śląska olbrzymi sentyment i pretensje może mieć tylko do siebie.
Mistrzowscy-zagraniczni
W sezonie 2009/2010 do klubu trafili obcokrajowcy, którzy na stałe zapisali się w historii klubu. Marian Kelemen i Amir Spahić stanowili ważne ogniwa zespołu, który najpierw zdobywał wicemistrzostwo Polski, a następnie sięgał po mistrzowski tytuł. Tytuł, którego nie byłoby bez udziału snajperów: Argentyńczyka Cristiana Omara Diaza i Holendra Johana Voskampa. Zresztą należy pamiętać, że decydującą o mistrzostwie bramkę zdobył Słoweniec Rok Elsner. Z zagranicznego zaciągu sukcesu nie osiągnęli jedynie Alexandre i Ljubisa Vukelja.
Przed sezonem 2013/14 do klubu trafił, jak się później okazało, najwybitniejszy obcokrajowiec w historii Śląska, który w zespole jest do dziś. Robert Pich, bo o nim mowa, w zespole ze stolicy Dolnego Śląska rozegrał już 263 mecze, w których zdobył 58 goli. Daje mu to pozycję niekwestionowanego lidera wśród wrocławskich stranierich – zarówno pod względem liczby meczów i goli. Dość powiedzieć, że drugiego na liście Mariana Kelemena wyprzedza o ponad 130 meczów.
Słodko gorzkie lata 2014-2019
Przez te pięć lat przez Wrocław przewinął się prawdziwy tabun zagranicznych piłkarzy. Jedni – tak jak bracia Paixao – na zawsze, w pozytywny sposób, zapisali się w historii klubu. Inni, tak jak Igors Tarasovs, zostali zapamiętani ze słabych występów i kompromitujących momentów.
Egzotyczni magicy
Kibice Śląska Wrocław z pewnością pamiętają także obcokrajowców z bardzo egzotycznych kierunków. Magią zachwycali tacy piłkarze jak Ryota Morioka. Pokładanych nadziei nie spełnił Pers – Farshad Ahmadzadeh. Oczekiwań we Wrocławiu nie spełniali także piłkarze, którzy błyszczeli w przeszłości na światowych juniorskich czempionatach – Marcel Gecov i Bence Mervo. Piłkarzem jednego meczu stał się jedyny Albańczyk w historii klubu – Sebino Plaku.
Skąd przybywali najczęściej?
Kiedy myślimy o obcokrajowcach, którzy trafiali do Śląska – naturalnie na myśl przychodzą nam Słowacy i Czesi. Warto jednak wiedzieć, że w ostatnich latach do grona najliczniej reprezentowanych nacji w historii WKS-u dołączyli Hiszpanie. Te trzy kraje miały w Śląsku siedmiu piłkarzy, którzy zadebiutowali w Ekstraklasie. Zdarzały się przypadkie trudne (Juan Calahorro), ale i takie, które dały kibicom wiele radości. (Erik Expósito).
Erik blisko „setki”, Duńczyk w kolejce
Erik Expósito wrócił do Śląska Wrocław i ma szansę podreperować swoje i tak imponujące statystyki. Były napastnik Las Palmas plasuje się na 4. miejscu wśród obcokrajowców z największą liczbą meczów. Wsród strzelców jest oczko wyżej i do drugiego Marco Paixao traci siedem goli. To wynik, który może wyrównać jeszcze w tym sezonie.
Zimą do Śląska trafił Patrick Olsen. Duńczyk będzie 72. obcokrajowcem, który zadebiutuje w WKS-ie w Ekstraklasie, a wrocławski klub zyska 32. narodowość w ekstraklasowych barwach.
- Albania (1): Sebino Plaku
- Anglia (1): Tom Hateley
- Argentyna (2): Cristian Omar Diaz, Fabio Marozzi
- Bośnia i Hercegowina (1): Amir Spahić
- Brazylia (3): Alexandre, Dudu Paraiba, Thiaguinho
- Chorwacja (2): Diego Żivulić, Dino Štiglec
- Czarnogóra (3): Boban Aković, Filip Raicević, Vuk Sotirović
- Czechy (7): Lubos Adamec, Vladimir Cap, Lukas Droppa, Marcel Gecov, Petr Pokorny, Kamil Vacek, Petr Schwarz
- Francja (1): Mathieu Scalet
- Gabon (1): Eric Mouloungui
- Gruzja (1): Lasza Dwali
- Hiszpania (7): Erik Expósito, Joan Roman, Juan Calahorro, Israel Puerto, Sito Riera, Victor Garcia, Caye Quintana
- Holandia (1): Johan Voskamp
- Iran (1): Farshad Ahmadzadeh
- Islandia (1): Daníel Grétarsson
- Izrael (1): Oded Gavish
- Japonia (1): Ryota Morioka
- Łotwa (1): Igors Tarasovs
- Macedonia Północna (1): Ostoja Stjepanović
- Mołdawia (1): Sergiu Secu
- Niemcy (2): Mario Engels, Tim Rieder
- Portugalia (6): Alvarinho, Augusto, Filipe Goncalves, Marco Paixao, Flavio Paixao, Diogo Verdasca
- Rosja (3): Siergiej Basow, Władmir Greczniew, Maksim Zinowjew
- Serbia (5): Djordje Cotra, Aleksandar Kovacević, Filip Marković, Dragoljub Srnić, Ljubisa Vukelja
- Słowacja (7): Petar Grajciar, Lubos Kamenar, Marian Kelemen, Milos Lacny, Patrik Mraz, Robert Pich, Matus Putnocky
- Słowenia (3): Rok Elsner, Boban Jović, Dalibor Stevanović
- Szwecja (1): Ivo Vazgec
- Węgry (3): Andras Gosztonyi, Bence Mervo, Mark Tamas
- Ukraina (1): Igor Tyschenko
- Urugwaj (1): Guillermo Cotugno
- Zambia (1): Lubambo Musonda
Oprócz tego obcokrajowcy występowali w Śląsku w innych, niższych ligach:
- Aleksander Tycz (Słowacja)
- Roland Sibanda (Zimbabwe)
- Morgan N’Kathazo (Zimbabwe)
- Ndubuisi Nwoji (Nigeria)
- Shabi Abu-Daebi (Izrael)
- Frank Egharevba (Kamerun – miał także obywatelstwo austriackie)
- Radek Sourk (Czechy)
- Rodrigo (Brazylia)
- Benjamin Imeh (Nigeria)
- Fernando Morales (Paragwaj)
Obcokrajowcy-rekordziści w barwach Śląska:
- Pod względem liczby meczów:
- Robert Pich – 263 mecze (2013-2015, 2016-)
- Marian Kelemen – 132 mecze (2010-2014)
- Dudu Paraiba – 101 meczów (2013-2016)
- Erik Expósito – 87 meczów (2019-)
- Flavio Paixao – 83 mecze (2014-2016)
- Pod względem liczby goli:
- Robert Pich – 58 goli (2013-2015, 2016-)
- Marco Paixao – 34 gole (2013-2015)
- Erik Expósito – 27 goli (2019-)
- Flavio Paixao – 26 goli (2014-2016)
- Siergiej Basow – 19 goli (1992-1994)