Aktywiści spotkali się w dniu walnego zgromadzenia akcjonariuszy i przeprowadzili kontrowersyjny happening. Na swoim facebooku napisali, że jest to wydarzenie podczas, którego panowie w garniturach będą rozmawiać o zyskach i stratach finansowych za rok 2020, a w ich ocenie mają oni krew na rękach.
— Już dziś Wrocław i całą Polskę zalewają fale groźnych i uciążliwych upałów. Będzie jeszcze gorzej. To emisje gazów cieplarnianych do atmosfery ziemskiej, w tym dwutlenku węgla, powodują zmiany klimatyczne. Wrocławskie elektrociepłownie spółki Kogeneracja są współodpowiedzialne za trwający kryzys klimatyczny i jego niszczycielskie skutki. — apelują aktywiści.
Uczestnicy zarzucają spółce, która ma swoją elektrociepłownie m.in. we Wrocławiu, że przyczynia się do śmierci niewinnych osób. Ostrzegają także, że już dziś istnieją miejsca w Polsce, w których okresowo brakuje wody w kranie. Punktują też, że Polska ma mniej wody niż Egipt. Ponadto oceniają, że inwestowanie w spalanie węgla to ekobójstwo.
— Fale upałów zwiększą się co najmniej dwukrotnie, wraz ze wzrostem średnich temperatur o 1,5’C, jaki osiągniemy już za ok. 10 lat. Będą one najdotkliwsze dla osób, którym jak utrzymujecie, chcecie zapewnić bezpieczną i spokojną starość. To właśnie te osoby, nasze babcie i dziadkowie, a w niedalekiej przyszłości również nasi rodzice najdotkliwiej znoszą zgotowany przez Was skwar. Upały tego pokroju są dla nich GROŹBĄ UDARU I SKRAJNEGO ODWODNIENIA. — ostrzegają członkowie Extinction Rebellion Wrocław.
Piotr Krejner
zdjęcia: Extinction Rebellion Wrocław