Choć lubimy oglądać Gwardię Wrocław w akcji, woleliśmy darować sobie ten konkretny mecz. Ale jednak uniknąć się tego nie udało. Wrocławianie nie byli w stanie pokonać we własnej hali Norwida Częstochowa, dlatego o awans do finału Tauron 1. Ligi ponownie powalczą pod Jasną Górą. Przed kilkoma dniami wygrali tam 3:0 i teraz chcą sprawić, by historia się powtórzyła.
Szalony przebieg miało starcie tych dwóch drużyn w Hali Orbita. Gwardia potrafiła wygrać jednego seta do 16, drugiego do 17 i ostatecznie poniosła porażkę. Całe piękno i okrucieństwo siatkówki. Może ci pójść świetnie i wygrasz partię w dominujący sposób, a w kolejnej musisz przełknąć gorycz porażki, bo tym razem zabrakło ci kilku centymetrów tu czy tam, by zmieścić piłkę w boisku lub nie dać się zablokować.
Niestety wrocławianie nie mieli w sobie tej regularności oraz stabilizacji, które zaprowadziły ich do wygranej w pierwszym meczu. Brakowało też lepszego rozłożenia odpowiedzialności punktowej, bo choć Paweł Gryc oraz Kamil Maruszczyk rozegrali świetny mecz (26 i 19 pkt), to koledzy mogli dorzucić nieco więcej. Aż się prosiło, by pograć kilka razy środkiem. Można też gdybać co by było, gdyby trener Murek szybciej wymienił przeciętnego tego dnia Lubaczewskiego na Fornala, który prawie solo rozwalił rywali w czwartym secie.
Oczywiście poza tym wszystkim jest tie-break. Tam posypało się wszystko. Być może zabrakło sił, a być może to kwestia mentalna. Ale jak wygrywasz seta do 17, a potem tie-breaka zaczynasz od 2:8, to trudno nie podejrzewać tego drugiego. Bo gdyby partię nr 4 grali bardzo długo na przewagi, to można by powiedzieć iż mogli po prostu gorzej wytrzymać to kondycyjnie. A tak źle się ten piąty set zaczął, wrocławianie się rozregulowali, natomiast potem było już za późno.
Dlatego właśnie Gwardia musi powrócić do miejsca, w którym półfinałowa rywalizacja się zaczęła. Przy czym teraz to jest gra na zasadzie „wszystko lub nic”. Znów nie będą faworytem, mentalną przewagę ma Norwid, który we Wrocławiu heroicznie uniknął noża w gardle. Ale przed pierwszym meczem też mało kto na Gwardię stawiał, a skończyło się 3:0.
Mecz Exact Systems Norwid Częstochowa – Gwardia Wrocław odbędzie się w niedzielę 7 maja o 20:30 w Częstochowie. Transmisja na antenie Polsatu Sport.