Bez niej, ciężko wyobrazić sobie krajobraz naszego miasta Od 90 lat jest jednym z punktów odniesienia na ulicy Świdnickiej i choć ciągle się zmienia, wciąż pozostaje charakterystyczna i rozpoznawalna przez wszystkich mieszkańców Stolicy Dolnego Śląska. Zapraszamy na kolejny odcinek cyklu #SymboleMiasta, w którym przedmiotem naszych zachwytów tym razem będzie jakże popularna Renoma.
Zanim skupimy się na architekturze i przeznaczeniu jednego ze sztandarowych dzieł europejskiego modernizmu (budynek został wpisany na listę zabytków w 1977 roku), spróbujmy jednak wyobrazić sobie Wrocław bez fasady dzisiejszej Renomy. Było tak jeszcze w 1928 roku, tuż przed wyburzeniem luksusowego hotelu Residenz i kompleksu kamienic, który wcześniej znajdował się dokładnie w tym samym miejscu. W 1929 roku ogłoszono konkurs architektoniczny, a w 1930 projekt był już ukończony.
Autorem projektu tego ponadczasowego budynku jest Herman Dernburg. Architekt z Berlina pokonał w konkursie wielu sławnych i uznanych niemieckich i żydowskich architektów. Inwestorem była firma Wertheim, właściciel 17 domów towarowych stworzył we Wrocławiu swoje największe dzieło. Budynek przez okres swojego istnienia służył (choćby częściowo) w celach handlowych. Zmieniali się właściciele, czy tymczasowe przeznaczenie, ale zawsze można było zrobić w nim zakupy.
Najdłuższą przerwę w funkcjonowaniu, budynek odnotował między 1942, a 1945 rokiem. Gmach ucierpiał wtedy w bombardowaniu i pożarze. Po ponownym otwarciu był największym domem towarowym w Polsce. W 1947 roku został mianowany jako Powszechny Dom Towarowy, czyli „Pedet”. To nazwa, która bardzo mocno zakorzeniła się w świadomości wrocławian. W dalszym ciągu posługuje się ogromna liczba mieszkańców, mimo, że aktualna nazwa Renoma, funkcjonuje już od 1977 roku.
Na znanej nam fasadzie, która rzecz jasna została poddana renowacji już kilkukrotnie, zobaczyć możemy ponad sto rzeźb portretowych, przedstawiających ludzi z całego świata. Był to jeden z pionierskich pomysłów psychologicznego wykorzystania zdobień. Twarze miały sugerować różnorodność i luksusowość towarów, które można było znaleźć w środku. Oprócz wspaniałych, modernistycznych twarzy, zobaczyć można również złote wstawki. Część z nich wykonana jest z prawdziwego kruszcu. Dzisiejsza wersja budynku ukończona została w 2009 roku, kiedy po renowacji otworzył go ponownie aktualny właściciel, czyli Centrum Development & Investments.
Renoma, choć dziś już, być może, nie sprawia takiego wrażenia, była (jeszcze jako Wertheim) jednym z najnowocześniejszych obiektów handlowych w Europie. Ludzie specjalnie przyjeżdżali do ówczesnego Breslau, aby przyjrzeć się modernistycznym zagięciom na rogach budynku (wówczas bardzo nietypowym) oraz później, by zobaczyć pierwsze ruchome schody.
Bez względu na to czy znamy i pamiętamy to miejsce jako Wertheim, Pedet lub Renomę – budynek na zawsze wpisał się w historię naszego miasta. Cieszmy się, że wciąż możemy podziwiać jeden z cudów architektury w dobrej lub wręcz coraz lepszej kondycji.
Maciej Fedorczuk