Bokserzy legendarnej Gwardii Wrocław nie mają gdzie trenować! Wczoraj – w akcie rozpaczy – urządzili happening pod swym dawnym budynkiem przy ulicy Krupniczej, którym zawiaduje Agencja Mienia Wojskowego. Nie wpuszczono ich do środka. Trenowali więc pod… wrocławskim Narodowym Forum Muzyki.
Gwardia Wrocław to dziesiątki lat tradycji bokserskich. Mnóstwo medali mistrzostw Polski, wielcy wychowankowie. Tutaj wychowały się gwiazdy takie jak między innymi Mateusz Masternak czy doskonały Kamil Łaszczyk. Teraz następców może już nie być. Medali teraz pewnie nie będzie i sali dla bokserów też nie. Miasto jak często w ostatnim czasie skończyło swe działania na obietnicach – mówią zawodnicy. Zobacz nasze video.
Agencja Mienia Wojskowego wydała oświadczenie na swojej stronie internetowej w której stwierdza: „Gwardia” we Wrocławiu użytkowała obiekt położony na nieruchomości przy ul. Krupniczej 15 we Wrocławiu bez tytułu prawnego od 1 stycznia 2018 roku. Jednocześnie, mimo że sam Klub Sportowy „Gwardia” nie uiszczał w tym czasie żadnych opłat z tytułu korzystania z nieruchomości, wynajmował część jej powierzchni podmiotom trzecim (jako lokale gastronomiczne), osiągając miesięcznie przychód w wysokości ok. 19 tys. zł netto miesięcznie. Dodatkowo, KS „Gwardia”, również bez podstawy prawnej wynajmował odpłatnie – niezgodnie z przeznaczeniem – część obiektu na cele mieszkaniowe. Dodatkowo władze Agencji twierdzą, że budynek przy ul. Krupniczej jest w tak złym stanie, że przebywanie wewnątrz obiektu ludzi jest dla nich zbyt groźne.
Podsumowując: wielki klub bokserski może zniknąć ze sportowej mapy Polski. Mamy nadzieję, że mimo wszystko miasto Wrocław stanie na wysokości zadania i pomoże bokserskiej „Gwardii” Wrocław. Oby tym razem na słowach się nie skończyło – sprawę będziemy obserwować.
Łukasz Ciona