Mieszkańcy Wrocławia mogą poczuć intensywny smród przemieszczając się wzdłuż miejskiej fosy. Szczególnie na odcinku od pl. Orląt Lwowskich do okolic NFM-u, woda jest zazieleniona, a na jej powierzchni widzimy wiele śniętych ryb.
Zazielenienie fosy to problem występujący od pewnego czasu. Ma mieć związek z zastojem wody w rzece i długotrwałą suszą. Takie stanowisko przekazują Wody Polskie.
Teraz dodatkowym kłopotem okazują się liczne ryby, które możemy zaobserwować na powierzchni wody w fosie.
Temat jest nam znany od wczoraj, kiedy to otrzymaliśmy sygnały o śniętych rybach w miejskiej fosie od zaniepokojonych mieszkańców. Na miejscu są już służby ZZM, rozpoczęło się ich wyławianie i oczyszczanie fosy – mówi Grzegorz Rajter z Urzędu Miasta.
Zdaniem magistratu, śnięte ryby pochodzą z Odry, w której problem występuje już od około 2 tygodni. Przez ten czas z rzeki wyłowiono już kilka ton ryb, które miały być zatrute toksyczną substancją. Zjawisko zaobserwowano już w okolicach Wrocławia, Oławy czy Kamieńca Wrocławskiego.
Istnieje duże prawdopodobieństwo, że są to ryby, które trafiły do fosy z Odry, bo oba cieki wodne są ze sobą połączone – dodaje Rajter.
Fosa porośnięta licznymi glonami nie jest najlepszą wizytówką stolicy Dolnego Śląska. Dodatkowym problemem okazały się martwe ryby. Miejmy nadzieję, że pracownikom Zarządu Zieleni Miejskiej uda się je szybko usunąć.
Komentowane 1