MPK Wrocław poszukuje dostawcy jedenastu bezemisyjnych pojazdów do obsługi linii „K”, łączącej południowe i północne osiedla z centrum miasta. Producent będzie musiał także dostarczyć ładowarki oraz przeszkolić personel przewoźnika – 25 kierowców i 18 mechaników.
Wrocławskie MPK chce kupić nowe, elektryczne, niskopodłogowe przegubowce.
W przetargu wpłynęły dwie oferty: od firmy EvoBus Polska sp. z o.o. (wyceniona na 44 155 210,35 zł) oraz od firmy Solaris Bus & Coach sp. z o.o. (na 46 002 000 zł). Obie są poniżej założonej przez zamawiającego kwoty.
Cena będzie jednak tylko jednym z kryteriów wyboru zwycięzcy przetargu. Komisja weźmie pod uwagę m.in. okres gwarancji (osobno na baterie, ładowarki i same autobusy) czy obecność systemów poprawiających bezpieczeństwo jazdy. Zamówionych pojazdów przewoźnik spodziewa się szesnaście miesięcy po podpisaniu umowy z wyłonionym wykonawcą.
– Oferenci przedstawili nam naprawdę dobre ceny, znacznie poniżej tego, na co byliśmy gotowi. Cieszy nas to tym bardziej, że do przetargu stanęły uznane, renomowane firmy, posiadające doświadczenie w produkcji pojazdów elektrycznych. Obie są znane naszym pasażerom – mówi prezes MPK Wrocław Krzysztof Balawejder. – Przed komisją przetargową teraz ciężka praca nad analizą złożonych ofert i ich formalną oceną. Już teraz dziękuję pracownikom działu Zamówień Publicznych za ich profesjonalną pracę i sprawne oraz transparentne prowadzenie tego procesu – dodaje.
Pieniądze na zakup autobusów i ładowarek miejska spółka pozyskała z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW). Udzielił on MPK Wrocław ponad 46 milionów złotych dofinansowania. Stało się to na mocy umowy podpisanej we wrześniu tego roku.
tramwaj ze swoim torowiskiem to tragedia i jakie koszty tylko elektryk albo trolejbus