W sobotę i niedzielę (oba mecze o 18:00) koszykarki Ślęzy Wrocław zagrają pierwsze dwa spotkania ćwierćfinałów Energa Basket Ligi Kobiet. Na ich drodze ponownie stoi zespół PolskiejStrefyInwestycji AZS AJP Gorzów Wielkopolski.
To trzecie play-offy z rzędu, kiedy wrocławianki muszą mierzyć się z drużyną prowadzoną przez Dariusza Maciejewskiego. Poprzednie dwie konfrontacje, w 2019 i 2022 roku zakończyły się korzystnie dla gorzowianek – w obu przypadkach 3:1. Teraz ponownie koszykarki z lubuskiego są faworytkami i to Ślęza musi walczyć o chociażby jedną wygraną w serii do trzech zwycięstw. W sezonie zasadniczym PSI Enea Gorzów Wlkp. dwukrotnie pokonała 1KS: 83:62 w Gorzowie i 96:80 we Wrocławiu. To pokazuje dobitnie, że szanse żółto-czerwonych na sprawienie niespodzianki leżą w żelaznej konsekwencji w grze obronnej.
Podopieczne Dariusza Maciejewskiego to druga najlepsza ofensywa w lidze – średnia na poziomie 84.6 punktu na mecz na przestrzeni 20 spotkań to doskonały dowód na to, że w Gorzowie zbudowano bardzo dobry zespół. Dodatkowo celem wicemistrzyń Polski nie jest wymiana ciosów i liczenie na to, że zdobędą więcej punktów od przeciwnika, bowiem zatrzymują rywalki na 67.1 oczkach co spotkanie. Zadanie Ślęzy to zatem zatrzymanie rywalek poniżej pierwszej bariery, a także przekroczenie drugiej samemu.
Kibice mogą sobie zacierać ręce na konfrontację dwóch najlepszych zawodniczek Energa Basket Ligi Kobiet pod kątem wskaźnika EVAL – Alanny Smith i Stephanie Jones. Australijska podkoszowa PSI Enei w pełni zasłużenie została wybrana MVP sezonu zasadniczego i można się spodziewać, że będzie dodatkowo zmotywowana pozytywną energią po otrzymaniu nagrody przed własną publicznością. 26-letnia koszykarka legitymuje się średnimi na poziomie 21.9 punktu, 9.9 zbiórki, 2 przechwytów i 2.5 bloku, co czyni z niej niezwykle wszechstronną zawodniczką. Drugim z ciekawych starć będzie pojedynek Lindsay Allen z Julią Drop. Amerykańska rozgrywająca notuje 14.2 punktu i 6.2 asysty na mecz, zaś reprezentantka Polski do 12.4 punktu dokłada 7.7 zbiórki, choć należy podkreślić, że w ostatnich pięciu spotkaniach te średnie urosły do 18 oczek i 8.6 asysty.
W przegranym spotkaniu z Eneą AZS-em Politechniką Poznań nie wystąpiła Tilbe Senyurek (13.1 punktu, 7.4 zbiórki). Oficjalny powód to kontuzja kolana, ale należy spodziewać się, że była to prewencyjna absencja, która nie przełoży się na weekendowe konfrontacje. Z drużyną z Poznania zagrały za to Zoe Wadoux i Chantel Horvat, które również zdobywają ponad 10 punktów na mecz. Francuzka to druga najlepsza strzelczyni z dystansu w Energa Basket Lidze Kobiet – co mecz trafia trzy rzuty zza łuku, grając na skuteczności 37 procent. Przeciwko Ślęzie zamieniła na punkty siedem prób w dwóch starciach i na pewno będzie chciała podtrzymać tę średnią. Z kolei Horvat to niezawodna pierwsza rezerwowa, która bez większych problemów mogłaby grać w wyjściowej piątce wielu zespołów EBLK. Podobnie jak jej rodaczka Smith, także i 24-letnia skrzydłowa imponuje wszechstronnością.
Podstawowym młodzieżowcem w kadrze zespołu z Gorzowa jest Wiktoria Keller (7 punktów, 4.9 zbiórki), często na parkiecie widujemy też Julię Bazan (3.9 punktu, 2.4 asysty). Barierę 10 minut na mecz przekracza również Karolina Matkowska, ale, tak samo jak Senyurek, nie grała w środowym meczu z Eneą AZS-em Politechniką i jej występ oficjalnie również stoi pod znakiem zapytania.
Ślęza jest na niewielkiej fali wznoszącej, ale żółto-czerwone będą musiały wspiąć się na wyżyny swoich możliwości, jeśli chcą powalczyć w Gorzowie Wielkopolskim. W play-offach sezonu 2018/2019 udało się wrocławiankom zaskoczyć rywalki i wyrwać zwycięstwo 63:61. Teraz nawet taka minimalna wygrana dałaby im dwa spotkania przed wrocławską publicznością, co z pewnością byłoby ogromnym atutem przed meczami numer 3 i 4. Sztab szkoleniowy Ślęzy z pewnością oglądał uważnie zwycięstwa BC Polkowice i Enei AZS-u Politechniki Poznań nad zespołem z Gorzowa, żeby wypracować odpowiednie rozwiązania na wicemistrzynie Polski.
Jednak przygotowanie taktyczne to jedno, a realizacja założeń w meczu to drugie. Zawodniczki 1KS-u muszą podejść do weekendowych starć maksymalnie skoncentrowane i gotowe na prawdziwą bitwę, zarówno w sobotę, jak i w niedzielę. Mecze dzień po dniu będą sporym wyzwaniem fizycznym, bo czasu na regenerację praktycznie nie ma. Zwłaszcza w drugim starciu ważniejsze może okazać się to, kogo bardziej “poniosą” nogi niż aspekty stricte koszykarskie. Jedno jest pewne – ćwierćfinałowa rywalizacja pomiędzy Ślęzą Wrocław i PolskąStrefąInwestycji Eneą Gorzów Wielkopolski zapowiada się pasjonująco.
Pierwsze dwa mecze w hali przy ul. Chopina w Gorzowie w sobotę i niedzielę o godzinie 18:00. Odpłatną transmisję przeprowadzi telewizja Emocje.tv. Żeby uzyskać dostęp do transmisji, należy wykupić 30-dniowy abonament w cenie 34 złotych.