Dziennikarz „Super Expressu” Marcin Torz w ostatnim czasie opublikował wiele treści, które rzucają inne spojrzenie na prezydenturę Jacka Sutryka. Zasiadanie w w radach nadzorczych spółek na Górnym Śląsku, zakup domu od właściciela żużlowej Sparty, a teraz wyśmiewane przez internautów rady programowe Aquaparku i ujawniona dzisiaj MPWiK. To tylko wierzchołek góry lodowej.
Te afery bez wątpienia odbiły się dużym echem w ratuszu. Poza wzruszającym filmem spod wspomnianego domu nie widzieliśmy oficjalnego zabrania głosu w tych sprawach przez prezydenta, a jak się o czymś nie mówi to się sprawę zamiata pod dywan. Dziennikarz, który ujawnia te wszystkie działania jest doceniany przez opinie publiczną. Przyznaje, jednak że dostaje pogróżki, ale najbardziej żenujący moment miał dopiero nadejść.
W ostatnim czasie na Twitterze powstał profil wyśmiewający redaktora SE. Dzisiaj opublikował on wpis w którym zamieścił zdjęcie Marcina Torza pijącego alkohol w Strefie Vip Śląska Wrocław na Tarczyński Arenie. Wiele wskazywało na to, że jest to zdjęcie zrobione zza kamery należącej do właściciela obiektu. Ten jednak zaprzecza:
To nie jest zdjęcie z monitoringu naszego obiektu. Zapis z dnia meczowego został zweryfikowany. – podał w komunikacie stadion na swoim profilu społecznościowym
Nie ma wątpliwości, że to próba odebrania dziennikarzowi wiarygodności. Niebywały skandal.
To rzeczywiście wygląda na kamerę stadionową. Absolutny skandal. Publikowanie wizerunku z kamery należącej do miasta. Nawet nie wiem jak to skomentować. Może lepiej wcale. Te ciosy poniżej pasa to najlepsza recenzja twojej pracy, a my jako Wrocław osiągnęliśmy już szczyt żenady.
— Dariusz Nowakowski (@DaroNowakowskii) November 17, 2022
Komentowane 1