Pojutrze radni Wrocławia rozpatrzą projekt uchwały, na podstawie której wrocławskie żłobki będą mogły odmawiać przyjmowania dzieci, które nie przeszły wszystkich szczepień profilaktycznych.
Pomysł na wykluczenie dzieci nieszczepionych z dostępu do publicznych żłobków jest pokłosiem ogólnopolskiej batalii, jaką kilka miesięcy temu stoczyły dwa środowiska. Jedno reprezentowało stanowisko, w myśl którego szczepienie dzieci w Polsce powinno być prowadzone niezależnie od woli rodziców. Drudzy z kolei promowali inicjatywę ustawodawczą o zniesieniu przymusu szczepień. Obie strony sporu wytaczały rozmaite argumenty, aby przekonać do swoich racji zarówno społeczeństwo, jak i parlamentarzystów. Jednak bezskutecznie, bo żaden z projektów nie znalazł się na ścieżce legislacyjnej.
Aktywiści skupieni wokół inicjatywy „Szczepimy, bo myślimy” chcą swoje cele realizować przynajmniej w wymiarze lokalnym. Na sesji rady miejskiej stosowny projekt uchwały ma przedstawić wiceprzewodniczący Bartłomiej Ciążyński z klubu „Sojusz dla Wrocławia”.
Jeśli uchwała uzyska większość wśród wrocławskich rajców i nie zostanie zakwestionowana przez nadzór wojewody, to od 1 stycznia 2020 r. do żłobków utrzymywanych przez miasto będą kwalifikowane jedynie dzieci, które przeszły obowiązkowe szczepienia ochronne. Ich wykaz zawarty jest w „Programie Szczepień Ochronnym”. Wyjątkiem będzie potwierdzone zaświadczeniem lekarskim przeciwwskazanie do określonego typu szczepień.
Komentowane 1