Od wielu lat samochody mieszkańców Wrocławia w całej Polsce można rozpoznać po wyróżniku „DW” na tablicy rejestracyjnej. Jednak te czasy powoli dobiegają końca. Od teraz nowo rejestrowane wrocławskie auta otrzymają inny zestaw liter. Zmieni się też to co jest po nich.
Dla Krakowa „KR”, dla Poznania „PO”, dla Szczecina „ZS, czy dla Wrocławia „DW”. Odkąd wprowadzono w Polsce wzór rejestracji z białym tłem (już 22 lata), takie wyróżniki były charakterystyczne dla mieszkańców największych polskich miast. Wszystko jednak kiedyś się kończy. Stolica Dolnego Śląska już wkrótce wydawać będzie tablice z literami „DX”. To kolejna w naszym kraju tego typu zmiana po wspomnianych Krakowie (teraz „KK”) i Poznaniu (teraz „PY”). Dlaczego tak się dzieje?
Wynika to z tego, że zakres dla tablic z takimi wyróżnikami po prostu się wyczerpał. Większość dużych miast w Polsce (wyjątkiem jest Warszawa, gdzie druga litera oznacza nazwę dzielnicy), ma taki sam zestaw liter dla całego miasta, niezależnie od tego kto mieszka w jakiej jego części. Obecnie samochodów zrobiło się na tyle dużo, że zestawy w niedługim czasie zaczęłyby się powtarzać, co wymusiło na władzach metropolii zmianę zestawów liter.
Jednak to nie wszystko. We Wrocławiu dotychczas na numer rejestracyjny składały się wyróżnik (DW) oraz cyfra, dwie litery i dwie cyfry (w tej kolejności). Wraz ze zmianą wyróżnika, resztę rejestracji stanowić będzie wyłącznie pięć cyfr. Niektórzy mieszkańcy stolicy Dolnego Śląska mogli już zauważyć nowy wzór, gdyż od niedawna takie tablice otrzymują motocykle.
Najpierw Kraków, potem Poznań, teraz Wrocław, a do kolejki powoli zbliżają się też Gdańsk (GD) czy Łódź (EL). Wiele osób jadąc np. nad morze z ciekawości przygląda się rejestracjom, by sprawdzić skąd w tym roku najwięcej przybyło turystów. Już wcześniej niełatwo było spamiętać te wszystkie wzory, a teraz wraz ze zmianami, poprzeczka dla ciekawych idzie jeszcze wyżej.
tekst: Bartosz Królikowski
To jest darmowe