We Wrocławiu od 1 września 2019 r. wzrosną opłaty za pobyt dzieci we wrocławskich żłobkach. Związana z prezydentem Jackiem Sutrykiem większość miejskich radnych przegłosowała uchwałę ustalającą maksymalne wysokości opłaty za wyżywienie i pobyt dziecka w miejskich żłobkach. Podwyżka wyniesie średnio ok. 100 zł, tj. ok 40% obecnej stawki. Przeciw głosowało 11 radnych Prawa i Sprawiedliwości, a jeden z rajców wstrzymał się od głosu.
W uzasadnieniu uchwały napisano, że „zmiana” wysokości opłat za pobyt dziecka w skali roku przyniesie Wrocławskiemu Zespołowi Żłobków dodatkową kwotę ponad 1,7 mln zł. Projektodawcy obiecują, że tak „pozyskane” będą przeznaczone na podniesienie standardów opieki nad dziećmi do trzech lat. Pojawiły się także nieoficjalnie kolportowane wiadomości o planach budowy dwóch nowych żłobków.
Projekt uchwały referowała dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych w Urzędzie Miasta Joanna Nyczak. Urzędniczka wyjaśniała, że w stolicy Dolnego Śląska działa 15 żłobków publicznych. Codziennie jest w nich pod opieką personelu ponad 2,1 tys. dzieci. Przypominała ponadto, że opłaty za pobyt we wrocławskich żłobkach nie były podnoszone od 2011 r. Wtedy – wg informacji ratusza – koszty utrzymania żłobków wynosiły ok. 25 mln zł, podczas gdy w 2019 r. to już jest kwota 38 mln zł.
Przeciwko uchwale wprowadzającej podwyżki głosowali radni Prawa i Sprawiedliwości. Przewodniczący klubu radnych PiS Michał Kurczewski zwracał uwagę na to, że 40-procentowy skok opłat jest zbyt gwałtowny. Dodał później, że klub radnych PiS nie jest przeciw samej podwyżce, ale tak drastyczna podwyżka jest nie do przejęcia. Prezydent Jacek Sutryk, komentując przebieg ubiegłotygodniowej sesji Rady Miasta Wrocławia, nie odniósł się ani jednym słowem do 40-procentowej podwyżki opłaty żłobkowej wprowadzonej głosami sprzyjających mu radnych.
Nasz reporter uzyskał wypowiedzi dotyczące żłobkowej podwyżki we Wrocławiu. Do kamery wypowiedzieli się radny Łukasz Olbert oraz Joanna Nyczak – dyrektor wydziału zdrowia i spraw społecznych. Można je zobaczyć w naszym materiale video. Chcący zachować anonimowość rodzice określili decyzję samorządu jako „drenowanie portfeli młodych rodzin”. Zamiast zachęcać do korzystania ze żłobków, a tym samym ułatwiać start młodych rodzin, obciąża się je kosztami, które chociaż można było rozłożyć w czasie – mówi nam jedna z mam. To jest polityka prorodzinna Jacka Sutryka? – retorycznie pyta jeden z tatusiów, z jakimi rozmawialiśmy i dodaje, może panu prezydentowi czy radnym 100 złotych wydaje się nieznaczącą sumą w ich portfelach, a dla nas to suma ważna w domowym budżecie.
koszty utrzymania wzrastaja. Ceny warzyw, owoców, miesa nie stoja w miejscu ale rosna z dnia na dzień nie móiąc o kosztach stałych. Pewnie, że najlepiej by było aby żłobki i przedszkola były darmowe. Zamiast 500+ można było tak zrobić, ale jest jak jest i koszty utrzymania żłobków i przedszkoli jakoś trzeba pokryć. Utrzymanie dziecka w domu lub opiekunka wychodzi taniej? No nie . A przecież zawsze można wybrać inną opcję.
ooczywiście teraz troche przeginam, ale…. Jedno piwo dziennie , papierosy daja miesiecznie wiecej niż 100zł. To moze dla dobra dziecka można z czegoś zrezygnować jesli to taki duży uszczerbek na budżecie domowym. A jedna paczka papierosów dziennie , to koszt przedszkola za miesiąc. Jakoś nie ma protestów w tej sprawie.
To z czego ja mam zrezygnować jeśli nie palimy z mężem, ani nie kupujemy piwa?!
A co to wszyscy palą i piją? Bardzo głupia wypowiedź…
A może dzięki temu rodzice nie będą przedluzyli pobytow dzieci do 10.h bo nie chce im się z nimi siedzieć bo mają opiekę?
To dopiero idiotyczna wypowiedź… Rodzice wybierają pakiet 10h bo nie chce im się z dzieckiem siedzieć ???!!!!
Co za bzdura
Jak ktoś pracuje 8h i w korkach dojeżdża codziennie do pracy około 40min w jedną stronę, to jaki ma pakiet godzinowy wybrać??
Rodziny wielodzietne wcale nie płacą za pobyt dziecka w żłobku
Skoro nam rodzicom podwyższają opłaty to może i rodziny wielodzietne też powinny zacząć płacić….