Dekada „Tajskiego” – Woffinden uczcił jubileusz startów. Impreza w cieniu wypadku Czugunowa. [FOTO-VIDEO REPORTAŻ]

Brytyjska gwiazda speedwaya – Tai Woffinden – już od 10 lat występuje w BETARD Sparcie Wrocław. Popularny „Tajski” z tej okazji zorganizował imprezę, która na Stadionie Olimpijskim zgromadziła blisko 9 tysięcy kibiców. Gospodarz przygotował dla przybyłych moc atrakcji. Choć początek zawodów planowany był na 19:00 – o tej godzinie rozpoczęło się ściganie – to już trzy godziny przed Testimonialem można było spotkać kibiców bawiących się w specjalnie przygotowanej strefie.

Tai Woffinden do Wrocławia trafił w 2012 roku i okazał się być niezwykłym przypadkiem lojalności i przywiązania. Dość powiedzieć, że w całej historii polskiej ligi tylko Leigh Adams, który przez piętnaście lat reprezentował barwy Unii Leszno (1996-2010), ma lepszą statystykę wśród stranierich. To Sparta pozwoliła Woffindenowi odbić się i sięgnąć po trzy tytuły mistrza świata.

Całość zabawy rozpoczęła się już po godzinie 16:00. Pod Stadionem Olimpijskim zaczęli gromadzić się sympatycy żużla. Kibice mogli skorzystać z bogatej strefy gastronomicznej, wśród której znalazły się stoiska ETNO Cafe, czy MEAT Lovers by Tarczyński. Nie zabrakło także przestrzeni dla dzieci, które mogły korzystać ze strefy przygotowanej z myślą o nich.

Przyjechaliśmy specjalnie dla Taia. Pamiętam, jak zdobywał pierwsze mistrzostwo świata. Nikt nie spodziewał się, że tyle lat później dalej będzie jeździł w Sparcie. – mówi nam Michał, kibic żużlowy, który na Testimonial przyjechał wraz z całą swoją rodziną.

Od 18:40 kibice zgromadzeni na Stadionie Olimpijskim mogli już podziwiać prezentację zawodników. Zgodnie z zapowiedziami – działo się. Pięciu z nich – Chris Holder, Robert Lambert, Matias Nielsen, Jaimon Lindsey i przede wszystkim główny bohater – Tai Woffinden (wideo poniżej) przylecieli na stadion…spadochronami.

Po powrocie na tor – w piątym biegu – doszło do rywalizacji wrocławskiej. Pod taśmą ustawili się Maciej Janowski, Tai Woffinden, Daniel Bewley i Michał Curzytek. Najlepszy okazał się być Brytyjczyk – Dan Bewley. Tego wieczora 22-latek był zresztą w znakomitej formie i w zasadniczej rundzie wygrał 4 z 5 startów.

Niestety – żużel będący sportem ekstremalnym – niesie za sobą także niebezpieczeństwo wypadków. Do takowego doszło w biegu 12. Stadion Olimpijski zamarł, a publiczność po chwili zaczęła bić brawo i skandować nazwisko swojego ulubieńca – Gleba Czugunowa. To właśnie Czugunow i Matias Nielsen musieli zakończyć udział w zawodach, a na torze pojawiły się aż trzy karetki.

 

Zawodnik Sparty został przetransportowany do szpitala, ale na szczęście badania wykazały jedynie uraz barku.

Ważna informacja – Gleb Czugunow z urazem barku, na szczęście bez złamań👍 . Gleb trzymaj się! #WTS

— WTS Sparta Wroclaw (@WTSSparta) June 16, 2022

Do jeszcze jednego zdarzenia – choć mniej groźnego – doszło w biegu 15. Na torze znalazł się Woffinden. Gospodarz turnieju stracił kontrolę nad pojazdem na wirażu i upadł. Momentalnie zabrał jednak motocykl i zszedł z toru. Później mógł kontynuować swój udział w zawodach.