Dzień wcześniej wygraną skradł mu Anze Lanisek, teraz nie pozostawił już żadnych wątpliwości! Dawid Kubacki po raz kolejny pokazał wielką klasę i zwyciężył w konkursie Pucharu Świata w skokach narciarskich w Engelbergu, wyprzedzając Austriaka Manuela Fettnera oraz wspomnianego Laniska. Kolejny świetny występ zaliczył Piotr Żyła zajmując piątą lokatę.
Jakoś to tak w tym sezonie w większości konkursów jest, że choć w gruncie rzeczy bardzo mocno nie wieje, nie było póki co kłopotów z przeprowadzaniem zawodów, to i tak trafi się moment kryzysowy, przez który ucierpi kilku zawodników. Nie inaczej było tym razem mniej więcej w okolicach połowy stawki. Niby wiatromierze pokazywały 0,5 m/s w plecy, ale przy samym progu wiało bardzo mocno, przez co zawodnicy nie mieli jak odlecieć.
To spowodowało, że poza drugą serią znaleźli się m.in. Timi Zajc, Ryoyu Kobayashi, czy niestety także Kamil Stoch. Czy jury mogło poczekać? Mogło, bo to trwało dosłownie kilkanaście minut. Ale po co? Lepiej było popsuć wielu konkurs. Jak zwykle.
Po słabym występie Kamila wiadomo było, że w drugiej serii zobaczymy maksymalnie dwóch Polaków, bo Wolny oraz Zniszczoł są bez formy, a Pawła Wąska niestety zdyskwalifikowano w kwalifikacjach za zły kombinezon. Jednak Piotr Żyła oraz Dawid Kubacki zrobili wszystko, by nam to osłodzić. Żyła poleciał 139,5 metra, co dało mu trzecie miejsce po pierwszej serii, natomiast nasz lider PŚ w skokach odpalił rakietę na 141,5 m obejmując prowadzenie o prawie 7 pkt przed Manuelem Fettnerem (Austria). Zapowiadało się na wielkie emocje, bo na miejscach 4-6 uplasowali się kolejno Kraft, Granerud i Lanisek, a ten ostatni do trzeciego Żyły tracił ledwie 4,6 pkt.
I emocji nie zabrakło. Wczorajszy zwycięzca Anze Lanisek potężnie zaatakował skacząc 142 metry. Prowadzącego wówczas Michaela Hayboecka wyprzedził o ponad 13 pkt. Mocno odpowiedział Granerud (137,5 m), ale do Słoweńca zabrakło mu 0,6 pkt. Niestety miejsca na podium nie utrzymał Piotr Żyła, który poleciał 134 metry i z Laniskiem przegrał o 1,4 pkt. Ale kolejna w tym sezonie pozycja w Top 5 to także świetny wynik.
Po nim pozostało dwóch. Manuel Fettner znów pokazał, że wiek to tylko liczba. Ten 37-letni zawodnik odparł atak rywali uzyskując 138 metrów przy znakomitych notach sędziowskich. Pokonać go mógł już zatem tylko ON. Wielki w tym sezonie i nie tylko Dawid Kubacki. Po raz kolejny Polak postawił kropkę nad “i”. Skoczył nieco krócej od Austriaka, bo 135,5 metra. Ale przewaga z pierwszej serii wystarczyła. Kubacki wygrał po raz czwarty w tym sezonie pokazując, że jest w pełni gotowy na poświąteczną batalię w Turnieju Czterech Skoczni.
Top 5 konkursu PŚ w skokach narciarskich w Engelbergu:
- Dawid Kubacki – 141,5 m i 135,5 m (300,4 pkt)
- Manuel Fettner – 138 m i 138 m (297,2 pkt)
- Anze Lanisek – 135 m i 142 m (293,7 pkt)
- Halvor Egner Granerud – 135 m i 137,5 m (293,1 pkt)
- Piotr Żyła – 139,5 m i 134 m (292,3 pkt)
Miejsca pozostałych Polaków:
- 37. Aleksander Zniszczoł
- 39. Kamil Stoch
- 50. Jakub Wolny