Program Czyste Powietrze, stworzony w celu likwidacji 3 milionów „kopciuchów”, a więc pozaklasowych kotłów, odpowiadających za dramatyczną jakość powietrza w naszym kraju, przeszedł gruntowną reformę i startuje w dniu dzisiejszym na nowych zasadach.
O zmiany od dłuższego czasu zabiegał między innymi Polski Alarm Smogowy, ponieważ program – choć słuszny w swoich założeniach – był zdominowany procedurami biurokratycznymi, która zdaniem wielu zainteresowanych spowalniały proces wymiany „kopciuchów”. Od września 2018, kiedy ogłoszono start Programu Czyste Powietrze, Polski Alarm Smogowy apelował o ułatwienie procedury ubiegania się o dotację. Po roku działania programu okazało się, że zrealizowano mniej niż 1% założonego celu, czyli wymiany 3 milionów kopcących kotłów.
W liście do Prezesa NFOŚiGW społecznicy apelowali, o zmiany konieczne dla sprawnego funkcjonowania programu. Celem postulowanych zmian miało być uproszczenie wniosków aplikacyjnych, stworzenie listy produktów i urządzeń kwalifikujących się do programu, skrócenie czasu oceny wniosków oraz stworzenie szerokiej sieci dystrybucji (miejsc, w których można złożyć wniosek o dotację i podpisać umowę) obejmujących: banki, gminy i zakłady energetyczne. To wszystko po to, aby uzyskanie dotacji było łatwiejsze, a proces obsługi beneficjentów sprawniejszy.
Najnowsze zmiany w programie Czyste Powietrze witamy z dużym zadowoleniem – mówi Andrzej Guła, lider Polskiego Alarmu Smogowego. Nasze postulaty dotyczące uproszenia wniosków, skrócenia czasu ich rozpatrywania czy budowania szerokiej sieci dystrybucji zostały uwzględnione. Pojawia się wreszcie nadzieja na przyspieszenie tempa wymiany przestarzałych kotłów węglowych i docieplania domów.
Wiemy, że do 24 kwietnia 2020 (a więc przez ponad 1,5 roku działania programu) złożono 131 tys. wniosków na łączną kwotę 2,8 mld zł. To dalece niewystarczające. Każdego roku program powinien wspierać wymianę przynajmniej 300 tys. „kopciuchów”.
Dzięki wprowadzonym zmianom powinna znacząco wzrosnąć liczba beneficjentów Programu – dodaje Andrzej Guła. Biurokracja związana z programem została znacznie odchudzona. Proces przyznawania pieniędzy na inwestycje będzie więc szybszy i łatwiejszy w obsłudze. Dużą nadzieję pokładamy we wciągnięciu sieci banków w dystrybucję środków. Cieszy również większe wsparcie dla technologii bezemisyjnych, a mianowicie pomp ciepła.
W programie wciąż brakuje uwzględnienia najuboższej grupy społecznej – uważa lider PAS. Czekamy z niecierpliwością na konieczne zmiany ustawowe potrzebne do wdrożenia tej części programu. Zreformowany Program może stać się kołem zamachowym polskiej gospodarki w najbliższych latach, dając pracę lokalnym wykonawcom i producentom.
Nowy kształt programu Czyste Powietrze zakłada znaczne uproszenie procedur:
- zastąpienie większości wymaganych dokumentów oświadczeniami,
- skrócenie czasu rozpatrywania wniosków z 90 dni roboczych do 30 dni kalendarzowych, a gdy wniosek o dotację złożony zostanie w banku wtedy czas na rozpatrzenie wniosku będzie musiał zmieścić się w 14 dniach,
- znaczne uproszczenie wniosku o dotację: uzupełnienie wniosku nie powinno zająć dłużej niż 30 minut,
- możliwość finansowania przedsięwzięcia rozpoczętego do 6 miesięcy przed złożeniem wniosku (nie wcześniej niż przed 15 maja 2020 r.),
- dotacje na prace dociepleniowe dla tych, którzy wymienili już źródło ciepła,
- włączenie banków i gmin w dystrybucję dotacji,
- bonus za niskoemisyjność i odnawialność – promowanie pomp ciepła i fotowoltaiki,
- wydłużenie okresu realizacji przedsięwzięcia z 24 do 30 miesięcy od daty złożenia wniosku,
- integracja z programem Mój Prąd,
- możliwość łączenia Programu z ulgą termomodernizacyjną, a także z programami gminnymi.