W obu dotychczasowych meczach Śląska Wrocław można było odnaleźć pewne pozytywy, jednak zarówno w Kielcach, jak i w derbowym starciu z Zagłębiem, podopiecznym Jacka Magiery zabrakło odpowiedniej koncentracji. Po dwutygodniowej przerwie wrocławianie wracają na ligowe boiska. Zagrają ze słabo spisującą się Stalą Mielec.
Odkąd w 2020 roku, po ćwierć wieku przerwy, Stal powróciła w szeregi Ekstraklasy, wrocławianie przy Solskiego grali trzykrotnie. Trzeba uczciwie powiedzieć, że przypominanie każdego z tych starć może wywołać w kibicach WKS-u niezbyt przyjemne wspomnienia.
Najpierw, w lutym 2021 roku, zespół prowadzony przez Vítězslava Lavičkę, zremisował w Mielcu 0:0. Rok później, pod wodzą Piotra Tworka, wrocławianie w ostatnich sekundach meczu stracili zwycięstwo i podzielili się punktami remisując 1:1. Wydawało się, że to spotkanie przesądzi o spadku Śląska z Ekstraklasy. Pomocną dłoń podała jednak wówczas Wisła, która przegrała swój mecz z Radomiakiem i przypieczętowała swoją degradację.
Poprzedni sezon to już czas Ivana Djurdjevicia. Śląsk znów nie był w stanie wygrać, a kibice (nie tylko Śląska) po dziś dzień pamiętają…kuriozalnego samobója, którym z połowy boiska Javier Hyjek pokonał Michała Szromnika.
CO TAM SIĘ STAŁO
Hyjek trafia do własnej siatki… z połowy rywala ⚽ @FksStalMielec prowadzi już 2-0!
https://t.co/iS3or6fjem pic.twitter.com/NWfKdQTzQb
— CANAL+ SPORT (@CANALPLUS_SPORT) September 3, 2022
Dość powiedzieć, że po powrocie Stali do elity Śląsk grał z nią łącznie sześć razy. Wygrał tylko raz. To właśnie najlepsze “mieleckie” wspomnienia WKS-u łączą się z obecnym szkoleniowcem – Jackiem Magierą. 27 listopada 2021 roku na własnym stadionie WKS pokonał mielecką Stal 2:1. Było to ostatnie zwycięstwo odniesione podczas pierwszej kadencji częstochowskiego szkoleniowca.
Dziś oba zespoły zmagają się ze swoimi problemami, choć w lepszym położeniu zdaje się znajdować Śląsk. Wrocławianie przed tygodniem nie rozegrali swojego meczu 3. kolejki, bowiem na prośbę Pogoni Szczecin, spotkanie zostało przełożone. Co innego drużyna z Mielca, która w miniony poniedziałek pojechała do Krakowa i…napisała historię. Podopieczni Kamila Kieresia przegrali z Puszczą Niepołomice, dla której było to pierwsze zwycięstwo w Ekstraklasie.
Kibice Śląska mogą szukać optymizmu w…polu manewru Jacka Magiery, które zdecydowanie się zwiększa. Zakontraktowanie Petera Pokornego i Aleksandra Paluszka umożliwia dodatkowe rozwiązania, a do zdrowia wraca kontuzjowany ostatnio Petr Schwarz.
Wykorzystaliśmy ten okres, by trochę mocniej popracować. Do czwartku trenowaliśmy tak, jakbyśmy mieli w weekend rozegrać sparing. Niestety było za późno, by zakontraktować jakiegoś rywala i musieliśmy wdrożyć plan B. Jest kilku zawodników, którzy potrzebują dodatkowych jednostek jak Burak İnce, Kenneth Zohorè czy Cameron Borthwick-Jackson – mówił na przedmeczowej konferencji prasowej Jacek Magiera.
Niewykluczone, że ten ostatni w sobotę doczeka się debiutu. Kontuzjowany jest bowiem Patryk Janasik, który w pierwszych dwóch meczach – bez większego zarzutu – spisywał się na lewej obronie. Anglik wydaje się być opcją zdecydowanie bezpieczniejszą niż Denis Jastrzembski, który jak obrońca rozegrał cały okres przygotowawczy.
Kibice WKS-u, jak w każdym meczu, liczyć będą na swojego kapitana. Erik Expósito nie ma za sobą wybitnego startu w nowy sezon, ale w derbach z Zagłębiem Lubin strzelił gola z rzutu karnego. Hiszpan wie jak pokonywać bramkarzy Stali Mielec. W marcu tego roku, na Tarczyński Arenie, wyprowadził Śląsk na prowadzenie. Ostatecznie spotkanie zakończyło się podziałem punktów. Co ciekawe, po tym meczu pracę stracił były trener Stali – Adam Majewski.
Zarówno Śląsk, jak i Stal w poprzednich meczach nie mogły pochwalić się okazałą statystyką ‘expected goals’ (goli oczekiwanych). Gorzej od wrocławian i mielczan (odpowiednio 1,95 i 1,66) prezentują się tylko piłkarze Górnika Zabrze (1,61).
To, co wrocławianie muszą poprawić, to zdecydowanie koncentracja. Zarówno w meczu z Koroną (1:1), jak i z Zagłębiem Lubin (1:2), lepiej rozpoczynali mecze, ale nie byli w stanie doprowadzić ich do szczęśliwego dla siebie finału. Spory w tym udział błędów indywidualnych. Dwukrotnie piłkę z rąk wypuszczał Rafał Leszczyński, a udział przy traconych trafieniach mieli także obrońcy – Łukasz Bejger i Martin Konczkowski. Wydaje się jednak, że szkoleniowiec rodem z Częstochowy akurat w defensywie nie zamiesza.
Sędzią sobotniego starcia będzie Krzysztof Jakubik z Siedlec.
Jakim wynikiem tym razem zakończy się starcie Stali ze Śląskiem?
Początek sobotniego meczu o 15:00. Transmisja w Canal+Sport.
PRZEWIDYWANY SKŁAD:
Leszczyński (gk) – Konczkowski, Petkov, Bejger, Borthwick-Jackson – Nahuel, Olsen, Schwarz – Samiec-Talar, Expósito, Jastrzembski