Dolnośląski Alarm Smogowy już od lat informuje mieszkańców o jakości powietrza i ostrzega przed smogiem w stolicy Dolnego Śląska. DAS poinformował o zawarciu o zawarciu umowy z Jackiem Sutrykiem.
Wedle niej jeśli miasto będzie rzetelnie informować o jakości powietrza, to Dolnośląski Alarm Smogowy nie będzie epatował złymi wynikami.
Chodzi o szwajacrski ranking iqair.com. Niestety, bardzo często, Wrocław wypada w nim katastrofalnie. Prezydent Jacek Sutryk określa to zestawienie mianem „durnowatego”.
11 grudnia na swoim facebookowym profilu Dolnośląski Alarm Smogowy napisał:
-„Uważajcie na siebie. Komunikaty są dzisiaj różne (ŹLE/ PONIŻEJ NORMY… / bywa, że jeszcze gorzej). Ale raczej ze smogiem jest dzisiaj gęsto. Jak nie musicie to nie wychodźcie i włączajcie oczyszczacze powietrza – kto je ma. Przez chwilę nawet w globalnych rankingach smogu byliśmy tego wieczoru w pierwszej dziesiątce / ale zgodnie z umową, którą z nami zawarł Prezydent Wrocławia Jacek Sutryk obiecaliśmy tym nie epatować – jednak pod warunkiem, że miasto będzie o smogu realnie informować. A waszym zdaniem Wrocław informuje o zagrożeniach smogowych w sposób wystarczający? Dajcie nam znać”
Pod postem pojawiło się wiele oburzonych głosów.
To jakiś ponury żart z tym cenzurowaniem informacji o jakości powietrza? Kto miałby o tym informować rzetelnie i niezależnie od lokalnej władzy jak nie Wy? Straciliście całą wiarygodność dzięki tym układom z miastem. – pyta pani Ania.
Miasto zawsze siedzi cicho. A co w zamian obiecał Prezyd. Sutryk za brak nagłośniania o ogromnym smogu we Wrocku??? – dopytuje panKrzysiek.

Prezydent Sutryk: „Dzisiaj stan powietrza we Wrocławiu jest taki sobie, jest średni, jest niewłaściwy”.
Dzisiaj stan powietrza we Wrocławiu jest taki sobie, jest średni, jest niewłaściwy. Zresztą nie tylko we Wrocławiu, podobnie jest dzisiaj w Katowicach, Krakowie, generalnie na południu kraju – mówił prezydent miasta, Jacek Sutryk.
Kiedy włodarz miasta wypowiadał te słowa stacja pomiarowa Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska przy ul. Wybrzeże Korzeniowskiego we Wrocławiu wskazywała stężenie pyłu zawieszonego PM 2,5 w wysokości prawie 55 μg/m3. Oznacza to ponad dwukrotne przekroczenie dobowej normy.
Przypomnijmy, że Jacek Sutryk podczas styczniowej konferencji prasowej bagatelizował kwestię rankingu:
Jeżeli ktoś wierzy w to, że Wrocław jest drugim najbardziej zasmogowanym miastem na świecie, to musi się nad sobą zastanowić. Proszę, żebyśmy nie pozwalali i nie kolportowali nieprawdziwych, ale także uderzających w miasto informacji z durnowatych rankingów, które kompletnie niczego nie wnoszą i zakłamują rzeczywistość – mówił prezydent Wrocławia.