Chorym na cukrzycę klinika właśnie zaczęła oferować nowoczesne i wygodne rozwiązanie – pompy bezdrenowe, które mają wielkość zaledwie pudełka do zapałek
Kilkudziesięciu lekarzy wielu specjalizacji, blisko 50 miejsc dla pacjentów, laboratoria naukowe w tym laboratorium snu i zaawansowane technologicznie pracownie badań obrazowych – to wizytówka Kliniki Diabetologii, Nadciśnienia Tętniczego i Chorób Wewnętrznych Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu. Połączenie Kliniki Diabetologii i Chorób Wewnętrznych oraz Kliniki Chorób Wewnętrznych, Zawodowych, Nadciśnienia Tętniczego i Onkologii Klinicznej, działających od niedawna w ramach Instytutu Chorób Wewnętrznych, to kolejny element projektu RozwijaMy, realizowanego w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym we Wrocławiu z korzyścią dla samych pacjentów.
O skali problemu mówią same liczby, nadciśnienie tętnicze dotyczy około 11 milionów Polaków, natomiast z cukrzycą zmaga się szacunkowo około 4 milionów osób. Co gorsze wiele z nich nawet nie wie, że choruje i zgłasza się po pomoc, dopiero kiedy dojdzie do powikłań. Bardzo często nadciśnienie tętnicze i cukrzyca występują jednocześnie, przebieg jednej choroby wpływa na drugą i działa to, jak naczynia połączone, dlatego skoordynowane leczenie diabetologiczne i hipertensjologiczne daje szansę na lepsze wyniki.
Dzięki połączeniu naszych sił możemy kompleksowo diagnozować pacjentów z dwoma najczęstszymi chorobami cywilizacyjnymi, czyli z nadciśnieniem tętniczym i cukrzycą. Dzięki temu chorzy z wielochorobowością nie muszą szukać pomocy w różnych klinikach, kompleksową pomoc otrzymują w jednym miejscu – mówi p.o. dyrektora Instytutu Chorób Wewnętrznych USK prof. dr hab. Piotr Wiland.
- Cukrzyca pod kontrolą
Oddział Kliniczny Diabetologii, Nadciśnienia Tętniczego i Chorób Wewnętrznych jest referencyjnym ośrodkiem uniwersyteckim zajmującym się diagnozowaniem i leczeniem cukrzycy. Eksperci biją na alarm – mimo ogromnego postępu w leczeniu – cukrzyca nadal jest cichym zabójcą. Cukrzycę można opanować – przekonuje dr hab. Katarzyna Madziarska, prof. UMW, kierująca Kliniką Diabetologii, Nadciśnienia Tętniczego i Chorób Wewnętrznych USK i dodaje, że obecnie są dostępne terapie, które redukują wysokie wartości glikemii, ale nie obniżają niskich, co też może zagrażać życiu. Są bezpieczne dla pacjentów, ale muszą być przyjmowane pod kontrolą lekarza. Leki te zasłynęły ze skutków ubocznych, jakim jest utrata wagi. Specjaliści nie mają wątpliwości – bez nadzoru skutki mogą być katastrofalne dla zdrowia. W leczeniu cukrzycy przynoszą jednak doskonałe efekty. To jest przełom, który pozwala na zrobienie kroku w tył i rezygnację z podawania insuliny. Nie wolno jednak zapominać o tym, że bez nadzoru lekarza jak wszystkie preparaty, one również mogą mieć działania niepożądane – przestrzega prof. Madziarska.
A to nie koniec nowoczesnych rozwiązań oferowanych pacjentom. Zupełną nowością są pompy bezdrenowe. To jak tłumaczy diabetolog dr Maciej Rabczyński zminiaturyzowana wersja pompy, która jest przyklejana bezpośrednio do skóry. Nie jest potrzebny pasek, nie ma drenów, jest po prostu bardziej komfortowa dla naszych pacjentów. Nowa pompa jest wielkości pudełka do zapałek, łatwo ją ukryć, co dla niektórych chorych jest ważne.
- Proste badanie na wagę zdrowia
Cukrzyca jest nazywana cichym zabójcą, nie boli, nie daje żadnych objawów, a może w sposób niezauważony niszczyć organizm. Warto zwrócić uwagę na sygnały ostrzegawcze: zwiększone pragnienie, niezamierzoną utratę wagi czy zwiększone oddawanie moczu – zaznacza dr Maciej Rabczyński.
Z badań wynika, że co dziesiąty Dolnoślązak nie wie, że choruje na cukrzycę. Najczęściej pacjenci dowiadują się o chorobie przypadkowo, podczas innych badań, bardzo często trafiają do lekarza z powikłaniami. A wystarczyłoby w ramach badań profilaktycznych zrobić krzywą cukrową lub oznaczyć hemoglobinę glikowaną, która pokazuje średni poziom glikemii z ostatnich trzech miesięcy.
- Nadciśnienie tętnicze nie boli, a nieleczone może zabić
Oddział Kliniczny Diabetologii, Nadciśnienia Tętniczego i Chorób Wewnętrznych jest jedynym na Dolnym Śląsku referencyjnym ośrodkiem uniwersyteckim zajmującym się leczeniem cukrzycy oraz nadciśnienia tętniczego u osób dorosłych. Do USK trafiają między innymi pacjenci z nadciśnieniem opornym, którzy pomimo wdrożenia złożonej farmakoterapii nie uzyskali poprawy. Do tej pory klinika przyjmowała rocznie około 700 pacjentów z nadciśnieniem tętniczym, teraz tych chorych może być więcej, bo część z nich jest przyjmowana na oddział w ramach Krajowej Sieci Kardiologicznej i Programów Opieki Koordynowanej.
Jak tłumaczy dr Anna Szymańska-Chabowska, hipertensjolog, konsultantka wojewódzka ds. hipertensjologii, nie wszyscy pacjenci z nadciśnieniem tętniczym muszą leżeć w szpitalu, ponieważ u chorych, u których nadciśnienie nie przybiera formy powikłanej choroby wystarczą badania i konsultacja wielospecjalistyczna, aby wdrożyć skuteczne leczenie. Nadciśnienie tętnicze dotyczy nie tylko osób w podeszłym wieku, do kliniki trafiają też młodzi ludzie, u których zdiagnozowano nadciśnienie „de novo”. W takich przypadkach trzeba wykluczyć nadciśnienie wtórne.
Dla wielu chorych diagnoza, to zaskoczenie, bo nadciśnienie może rozwijać się latami i nie dawać żadnych objawów. Niestety większość chorych bagatelizuje pierwsze sygnały i zgłasza się dopiero z powikłaniami, a wystarczyłby przynajmniej kilka raz w roku zmierzyć sobie ciśnienie. To zalecenie dotyczy także dzieci od trzeciego roku życia – dodaje dr Anna Szymańska-Chabowska.
Dobrą praktyką byłoby raz w miesiącu lub raz na dwa miesiące robić sobie tzw. tydzień pomiarowy w domu. Niezależnie od tego, czy czujemy się dobrze, czy coś nam dolega. Kupujemy sobie ciśnieniomierz i zapisujemy wyniki, wartości ciśnienia w warunkach domowych nie powinny przekraczać 135/85 mmHg. Jeśli te wartości, w sposób powtarzający się są wyższe, trzeba poszukać pomocy lekarza.
Połączenie klinik w ramach Instytutu Chorób Wewnętrznych to znaczący krok w kierunku zapewnienia pacjentom cierpiącym z powodu chorób cywilizacyjnych takich jak nadciśnienie tętnicze i cukrzyca kompleksowej opieki. Dzięki wprowadzonym zmianom możemy jeszcze skuteczniej diagnozować, leczyć i zapobiegać powikłaniom, co bezpośrednio przekłada się na poprawę jakości życia naszych pacjentów Co równie istotne, studenci kształcący się w murach naszego szpitala mają teraz bezpośredni kontakt z wieloma ekspertami w jednym miejscu, zdobywając bezcenną wiedzę i możliwość obserwacji najlepszych fachowców w danych obszarach – mówi dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu dr Marcin Drozd.
Klinika Diabetologii, Nadciśnienia Tętniczego i Chorób Wewnętrznych – ta oferta robi wrażenie
- Refundowane pompy dla pacjentów z cukrzycą typu 1 w wieku od 18 do 26 lat (jedyna możliwość na Dolnym Śląsku).
- Programy leczenia za pomocą osobistych pomp insulinowych w ramach WOŚP, z których korzystają ciężarne z cukrzycą typu 1.
- Poradnia diabetologiczna kontynuująca leczenie i oferująca wsparcie edukatorów diabetologicznych i dietetyków (każdego miesiąca korzysta z niej 300 osób).
- Poradnia przejściowa tzw. poradnia tranzycji, w której młodzież po ukończeniu pełnoletności kontynuuje leczenie rozpoczęte w Klinice Pediatrii, Endokrynologii, Diabetologii i Chorób Metabolicznych USK.
- Laboratorium Snu, które prowadzi kompleksową diagnostyką różnych form zaburzeń snu. Chorzy są przyjmowani na całodobowe badania w specjalnie przygotowanych, wyciszonych gabinetach albo też dostają specjalną aparaturę do domu. Wyniki są analizowane przez zespół doświadczonych specjalistów, co pozwala na skuteczną pomoc pacjentom z bezdechem sennym czy innymi zaburzeniami snu. W ścisłej współpracy z Uniwersytetem Medycznym prowadzone są badania z zakresu kardiologii molekularnej, farmakoproteomiki, agregometrii i biotoksykologii.
Poprzez: usk.wroc.pl