Jesteśmy #BliżejSportu, więc zaglądamy do siatkarskiego Wrocławia. Najpierw zwycięstwo w eliminacjach mistrzostw Polski w Augustowie, a teraz pewna wygrana w turnieju Plaża Gotyku w Toruniu. Para Chemeko-System Gwardia Wrocław BVB Team nie zwalnia tempa i w mocny sposób melduje się na liście najlepszych par siatkówki plażowej w Polsce.
W turnieju Plaża Gotyku nie było mocnych na parę Zdybek-Lewandowski, która reprezentuje barwy Chemeko-System Gwardii Wrocław. Siatkarze w nowy sezon weszli z naprawdę wysoką formą, gdyż była to już ich druga turniejowa wygrana w ostatnim czasie.
To były dla nas bardzo radosne chwile. Przyjeżdżaliśmy do Torunia pozytywnie nastawieni i od samego początku wiedzieliśmy jakie jest nasze główne zadanie. Cieszę się, że odnieśliśmy drugie zwycięstwo w tym roku i obiecuję, że w kolejnych wydarzeniach liczyć się będą wyłącznie wygrane. Dziękuję naszym partnerom i kibicom za wsparcie. Dzięki Wam możemy walczyć o najwyższe cele – mówił zaraz po zakończeniu turnieju Paweł Lewandowski.
Chemeko-System Gwardia Wrocław BVB Team to pierwszy tego typu projekt w kraju. Zawodnicy są wspierani bezpośrednio przez klub ze stolicy Dolnego Śląska i jak pokazują ostatnie wyniki, ta współpraca wychodzi wszystkim na dobre.
Siatkówka plażowa to niezwykle efektywna dyscyplina sportu, która idealnie wpisuje się w filozofię rozwoju naszego klubu. My pomagamy chłopakom w osiąganiu kolejnych sukcesów, a oni odwdzięczają się bardzo dobrymi wynikami i świetną promocją naszych partnerów. Kolejna wygrana to nie jest dla nas zaskoczenie. Każdego dnia obserwujemy jak Kuba i Paweł ciężko pracują na kolejne sukcesy – opowiada prezes Gwardii Wrocław, Łukasz Tobys.
Przez plażowiczami z Wrocławia intensywne tygodnie. Już w najbliższy weekend kolejny turniej, tym razem w Poznaniu.
Jesteśmy świetnie przygotowani fizycznie przez naszego trenera Sebastiana Kaczmarka, dlatego duża ilość kolejnych spotkań absolutnie jest nam nie straszna. Jedziemy do Poznania po kolejne cenne doświadczenia i chcemy zaprezentować się jak najlepiej. Smak zwycięstwa smakuje wyjątkowo, więc możemy go powtarzać przy okazji wszystkich kolejnych wydarzeń – dodaje Jakub Zdybek.
Filip Macuda,redakcja