Jak każdy kto był kiedyś na imprezie wie, powroty z nich bywają… ciekawe. Niestety nie zawsze w dobrym sensie. Pewnemu mężczyźnie, który wracał z dwoma kolegami najprawdopodobniej z zabawy właśnie, podczas powrotu przyszedł do głowy “genialny” pomysł. Postanowił on bowiem ukraść pióro z pomnika Aleksandra Fredry.
Akcja wydarzyła się rano w niedzielę 19 lutego około godziny 8:44. Trzech mężczyzn szło wrocławskim Rynkiem i w pewnym momencie zaczęli się kręcić wokół pomnika Fredry, co zauważył operator miejskiego monitoringu. Nagle jeden z nich wspiął się na obiekt i wyłamał atrybut słynnego poety, po czym wraz z kompanami poszedł w stronę Galerii Dominikańskiej. Dokładnie 12 minut później poinformowany o wszystkim patrol Straży Miejskiej złapał winnego, który od razu przyznał się do winy. Policja już go zatrzymała. Za umyślne zniszczenie mienia grozi mu kara do 5 lat więzienia.
Komentowane 1