Mężczyzna przytargał do kasy samoobsługowej wielki materac za ponad 1500 złotych i chciał użyć kodu kreskowego innego produktu. Zeskanował naklejkę z nogi od krzesła o wartości 10 złotych, ale czujny pracownik sklepu skontrolował jego rachunek. Teraz oszust odpowie za swój czyn przed sądem.
Wiele sklepów udostępnia swoim klientom kasy samoobsługowe. Każdy może tam samodzielnie podsumować swój rachunek i dokonać opłaty. Niektórzy twierdzą, że jest to zdecydowanie szybsza metoda robienia zakupów, inni zaś preferują taką formę, bo chcą mieć pewność i kontrolę nad tym, że nie zostaną wprowadzeni w błąd co do ceny wybranych produktów.
Istnieją jednak klienci, jak 44-letni mieszkaniec Świdnicy, którym wydaje się, że skoro nie ma przy kasie nikogo z obsługi sklepu, to można zaoszczędzić całkiem sporą kwotę pieniędzy. Zbyt pewnemu siebie mężczyźnie mylnie zdawało się, że przechytrzy system znanej szwedzkiej sieci sklepów. Podczas zakupów na ternie Bielan Wrocławskich, gdy zobaczył cenę wybranego przez siebie materaca, czyli ponad 1500 złotych, postanowił zrealizować swój „plan prawie idealny”. Podchodząc do kasy, aby skasować swoje zakupy, pod czytnik kodów kreskowych specjalnie podłożył naklejkę od nogi od krzesła, która kosztowała raptem 10 złotych.
Pracownik ochrony, który kontrolował to stanowisko, nie mógł uwierzyć własnym oczom, gdy zobaczył jak mężczyzna niesie sporej wielkości materac i wychodzi z paragonem na tak niską sumę. Zaalarmował wrocławskich policjantów i już po chwili, na miejscu pojawił się zadysponowany do tego nietypowego zdarzenia patrol.
Podczas interwencji realizowanej przez funkcjonariuszy z Posterunku Policji w Kobierzycach, gdy cała prawda o jego oszustwie wyszła na jaw, zakłopotany mężczyzna poczuł się gorzej. Policjanci wezwali na miejsce karetkę pogotowia, ale na szczęście była to tylko chwilowa niedyspozycja.
Ratownicy medyczni po zbadaniu 44-latka, nie stwierdzili żadnych nieprawidłowości w jego stanie zdrowia i przekazali go z powrotem w ręce mundurowych. Teraz oszust poniesie odpowiedzialność karną za czyn z art. 286 § 1 Kodeksu karnego. Sąd może za to przestępstwo, wymierzyć mu karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do aż 8 lat.
Piotr Krejner źródło: KMP Wrocław